Zmarł ratownik warszawskiego pogotowia. Pełnił właśnie dyżur | Warszawa W...
"Dzisiaj jest bardzo zły dzień dla Warszawskiego Pogotowia. W trakcie pełnienia dyżuru tragicznie zmarł Robert, ratownik medyczny. Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi Roberta." - ogłosiło na profilu ratownictwo medyczne Warszawa. Fot. Warszawa w Pigułce Jak udało się nam nieoficjalnie...
algorytm7007 z- #
- #
- #
- 110
- Odpowiedz
Komentarze (110)
najlepsze
Masz rację. Niestety. Ja się kiedyś zastanawiałem i wprost umierałem z zawiści - skąd wszyscy dookoła mają takie chaty, takie fury... Patrzę na statystyki, większość Polaków powinna zgodnie z nimi przymierać głodem, a tymczasem czułem się w mieście jak dziad. A sam się przepracowywałem przez sporą część życia.
Ale już od dłuższego czasu wiem skąd mają. Właśnie stąd. Na kredyt, który potem tych ludzi zabija. I wtedy jest płacz i zgrzytanie zębów. I oczywiście pretensje do całego świata, wszyscy winni, tylko nie oni.
A jak mnie doprowadzało do białej furii jak mi wyrzucali, że nie założyłem rodziny, że nie jeżdżę sobie na wakacje, że fury sobie nie kupiłem, no jak to można mieć takie stare meble, "ale łazienkę to mógłbyś sobie wyremontować". Wszyscy tylko ile znowu na dzieci wydali, a to ile kosztowało cekolowanie. A ja zapłaciłem rachunki, opłaciłem wyżywienie, wybuliłem na niezbędne naprawy i zakup rzeczy, które się zniszczyły i trzeba było kupić nowe i... wychodziło na zero albo mały minus. Zmień pracę? A zmieniałem, zmieniałem. A przerwach, kiedy akurat roboty chwilowo nie było, długi
Natomiast Ty traktujesz to jako wielce
Jak powołanie, to po co narzekać?
Będzie
- Będziesz na kasprzaku to zrób sobie ekg.
- eee tam nic mi nie jest, zaraz przejdzie.
W nocy lekarz z eRki pojechał stwierdzić jego zgon.... pracował z zawałem.
Niestety, zawał może mieć każdy w każdej chwili.
A czy rozległy z
@algorytm7007: kurrrr! Moja ciotka tak zmarła, tzn. miała zawał jak się okazało dosyć rozległy. Między innymi miała objawy zgagi (której ponoć wcześniej nie miewała) wezwano do niej lekarza, przyjechała pani doktor (psia jej mać!) i stwierdziła że to zwykła zgaga a ciotka przesadza, wsiadła do samochodu i pojechała. Kilka godzin później ciotka zmarła! Na sekcji potwierdzono zawał. Oczywiście sprawa zamieciona pod dywan, pomyliła się
Widac ze narod wie co dobre i kto sie przydaje XD
Ech niewdzięczniku.....
...