150 km/h w zabudowanym. Tłumaczył, że nawigacja pokazała patrol w innym miejscu
Nadmierna wiara w zdobycze elektroniki potrafi się zemścić - szczególnie jeśli występuje w parze z bezmyślnością. Przekonał się o tym kierowca bmw, który który stracił prawo jazdy na 3 miesiące. Jego tłumaczenie było wręcz absurdalne.
Autokult-Blog z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 156
- Odpowiedz
Komentarze (156)
najlepsze
I jest na to przyzwolenie i społeczeństwa i policji i władz.
W normalnych krajach takie Yanosiki są wręcz zabronione, a u nas? Orlen-spółka skarbu państwa go sponsoruje.
Mało tego, ja bym wysyłał listy z informacją do najbliższych sąsiadów z prośbą o "dozór obywatelski" i z pouczeniem, że za zgłoszenie naruszenia przysługuje nagroda.
Koszty zerowe a w kilka lat by się naród stał praworządny jak nacje zachodnie. Ja
Rzygać się chce na hipokryzje internetowych krzykaczy, nie wiem ile osób jeździ z różnymi nawigacjami które alarmują o fotoradarach i policji, ale przecież nie wykopki.... wychodzi na to, że jeżdżę w innym kraju albo
- ja jadę szybko - jest okej, wiem co robię
- ktoś jedzie szybko - no ja p------e, co za debil, pozabija wszystkich
I tak samo zapewne w przypadku
Wyprzedzisz ich to pewnie się pukają w głowę że "wariot"...
Thanos miał rację....
Tak samo zresztą jest z torami i lotniskami...