Może to dzika strona mojej, zazwyczaj zrównoważonej i łagodnej natury ale nie rozumiem jak można mieć wyrzuty sumienia zabijając zdrajców Ojczyzny, zwłaszcza że ich działania przyczyniły się do śmierci tylu niewinnych osób.
Jest tylko jeden problem... Nikt nigdy o nim w AK nie słyszał. Treść tej książki (którą notabene czytałem) i szczegóły w niej zawarte, mają się nijak do rzeczywistości konfronowanej ze świadkami tamtych czasów i miejsc, czyli żołnierzy AK z okolic w których autor podobno działał. Nikt z AKowców nie przyznał, że ktoś taki wogóle istniał. Mało tego, taki sposób działania, tego psychopatycznego sadysty, nie uszedłby uwadze dowódców AK, którzy najpewniej sami kazaliby
@mecenas_dudala: Wiedzą o nim, ale żyjący nie przypominają sobie o jego udziału w poszczególnych akcjach. Oskarżono go o przypisywanie sobie cudzych zasług.
Niedawno była wydana książka "Egzekutor" na temat Dąbskiego. Ile w tym prawdy, a ile mitomanii wiedział tylko sam Dąmbski, jednak historycy sporo z rzeczy tam podanych podważają.
nfronowanej ze świadkami tamtych czasów i miejsc, czyli żołnierzy AK z okolic w których autor podobno działał. N
@kopytko1234: Oczywiście, że to wygląda na brednie. Ja wam powiem jak to w Warszawie wyglądało. Wpadali do domu, rzucali na kolana, odczytywali szybko wyrok z kartki, strzelali od tyłu, denat padał, a zanim się położył to oni już byli po drugiej stronie drzwi na klatkę schodową.
Zabijanie to zawsze zabijanie nawet w słusznej sprawie. cytat z wiki "By zapobiec załamaniu psychicznemu kata, często zamiast jednego w egzekucji uczestniczy trzech lub więcej. Każdy obsługuje trzy lub więcej przełączników, z których tylko jeden jest prawdziwy. Dzięki temu, żaden nigdy nie wie, kto naprawdę wykonał wyrok."
Baju baju. Niezły bajkopisarz był z kolesia. Naogladal się Rambo. Za takie zabicie oficera radzieckiego to by go dawno sprzątnęli. Cała okolica by przez to cierpiała.
Komentarze (73)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@fiziaa: obywatele Rzeszy myśleli podobnie
Wiedzą o nim, ale żyjący nie przypominają sobie o jego udziału w poszczególnych akcjach. Oskarżono go o przypisywanie sobie cudzych zasług.
Komentarz usunięty przez moderatora
@kopytko1234: Oczywiście, że to wygląda na brednie. Ja wam powiem jak to w Warszawie wyglądało. Wpadali do domu, rzucali na kolana, odczytywali szybko wyrok z kartki, strzelali od tyłu, denat padał, a zanim się położył to oni już byli po drugiej stronie drzwi na klatkę schodową.
Za takie zabicie oficera radzieckiego to by go dawno sprzątnęli. Cała okolica by przez to cierpiała.
Komentarz usunięty przez moderatora