Nie #heheszki tylko codzienność służb. Bardzo dobrze, że ktoś zareagował i zadzwonił, a dyspozytor wysłał ludzi, równie dobrze wędkarz mógł tam leżeć nieprzytomny. Zanim rodzina zgłosiłaby zaginięcie następnego dnia łódka zaparkowałaby już w jakiejś zatoczce w trzcinach, niewidoczna z wody i z lądu i szukaj wiatru w polu, w przypadku utonięcia - czesanie sonarem całego jeziora parę dni bo nie wiadomo skąd łajba dryfowała.
Komentarze (2)
najlepsze
Co straż ma wspólnego ze #sluzbyspecjalne ? (
@umowiony_znak_sygnal: więcej niż ty i ja