Finlandia: 63 tys. euro mandatu za przekroczenie prędkości o 21 km na godzinę
Aż 63 tys. euro wyniósł mandat dla fińskiego kierowcy, który na Wyspach Alandzkich przekroczył dozwoloną prędkość o 21 kilometrów na godzinę. Był nim najbogatszy mieszkaniec archipelagu Anders Wikloef.
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 145
- Odpowiedz
Komentarze (145)
najlepsze
@jackblackcanada: W sprawach bezpieczeństwa publicznego? Nie nazwałbym tego głupotą. Każdy, nawet Kulczyk i Bill Gates powinien trzymać się reguł by nie stanowić dla nikogo zagrożenia, a jeśli nie - to ma boleć. Kasa nie powinna dawać tu immunitetu.
- To pan?
- Tak.
- Proszę zerknąć na monitor, czy potwierdza pan, ze to pana karta podatkowa?
- Tak.
- Jest pan żonaty?
(i około 3 tysiące ofiar na drogach co roku)
To taki trochę śmiech przez łzy notabene bo wolałbym być bogaty i płacić wysokie mandaty niż... nie być bogaty i nie płacić... no ale to jest wykop - tu trzeba zaorywać :D
Trzeba byc ograniczonym by nie rozumieć że tylko dostosowanie kary do karanego ma wartość odstraszającą i spełnia zadanie kary. Karanie wszystkich tak samo to komuszy absurd ludzi chorych na równość.
@IN-donezja: Byłeś w Finlandii? Byłeś. Złamałeś prawo? Złamałeś. Da się w Unii długi egzekwować? Da się.
Można liczyć na to, że machina urzędnicza zawiedzie i nie zdążą w terminie
Podejście, w ktorym bogaty płaci więcej jest słabe - więcej zapłaci ten, który uczciwie rozliczy dochód i zapłaci podatki, a ukrywający dochody jegomość z szarej strefy będzie podwójnie do przodu.
Może jeszcze zróżnicować opłaty parkingowe w zależności od dochodu? Wszak dla bogacza te kilka złotych za godzinę to pryszcz i może bezkarnie
Nawet mierny miejscowy prawnik wybroni go przed tak wysokim mandatem. Można się rozejść.
kto bogatemu zabroni.... ( ͡€ ͜ʖ ͡€)