Władza korumpuje. Niezależnie kogo byśmy nie wybrali, po dojściu do władzy zawsze mu szajba odbije. Może byśmy się tak przestali łudzić z wyborów na wybory, że następne ugrupowanie zrobi jednak coś dobrego, co?
Politycy nie są zobowiązani do spełniania obietnic wyborczych.
Najlepiej by było gdybyśmy mogli ich odwoływać przez referendum. Walczymy o to tutaj:
Zastanawia mnie to jakim cudem, jak to się stało, że udaje się ludziom wmówić, że głosując na daną opcję polityczną są inteligentni i lepiej sytuowani. Skoro głosowałem na tych a nie na tamtych to jestem inteligentny, lepiej sytuowany? Mam wrażenie że takie panuje obecnie przekonanie a ten krótki film pokazuje dlaczego tak się dzieje.
Na co komu taka inteligencja, ten profesor twierdził, że Kaczyński wygra w pierwszej turze, miał tak silne dowody naukowe. Przecież tak wykształcony inteligentny człowiek jak Zdzisław i tak zasłużony w parafii i kółku różańcowym jak ten profesor socjologii musi mieć racje.
nie uwzględnił tego, że z powodu zwycięstwa Kaczyńskiego mogłoby dojść do zamachu stanu i dlatego cipciaki PiSiorowate wolały zostać w domu, niż przyczynić się do wojny domowej...
Prawidłowo - politykowi wystarczy PR, zwłaszcza skierowany w stronę tzw. "inteligencji", gdyż to może być potencjalna opozycja.
Politykowi potrzebne jest zagłębie intelektualne do realizacji celów krótkoterminowych i strategii, a nie "inteligenci" do intelektualizowania, czy jak się to tam zwie.
W PRL-u byli sami inteligenci, wykształceni według najlepszych wzorów radzieckich, brakowało natomiast ludzi, którzy by się znali na ekonomii nie było. Jak ktoś wspomniał wśród "inteligentów" o tym, że Polska nie może żyć
Komentarze (8)
najlepsze
Politycy nie są zobowiązani do spełniania obietnic wyborczych.
Najlepiej by było gdybyśmy mogli ich odwoływać przez referendum. Walczymy o to tutaj:
http://www.demokracjabezposrednia.pl/
Politykowi potrzebne jest zagłębie intelektualne do realizacji celów krótkoterminowych i strategii, a nie "inteligenci" do intelektualizowania, czy jak się to tam zwie.
W PRL-u byli sami inteligenci, wykształceni według najlepszych wzorów radzieckich, brakowało natomiast ludzi, którzy by się znali na ekonomii nie było. Jak ktoś wspomniał wśród "inteligentów" o tym, że Polska nie może żyć