Nigdy nie zrozumiem takich ludzi, miał wiele szczęścia, że przeżył ale prawo jazdy to powinien mieć zabrane na jakieś kilka następnych lat o ile w ogóle takie posiadał. Nie wiem dlaczego niektórym sprawia taką przyjemność z-----------e po publicznych drogach. Miałem ostatnio podobny wypadek, z tą różnicą, że nie z mojej winy. Bardzo miła pani Dżesika postanowiła wymusić pierwszeństwo i to na prostej drodze w terenie zabudowanym. Żadnych kierunkowskazów bo po co ani
To jest coś czego ja nie do końca potrafię zrozumieć. Tzn. rozumiem to, że oni mają potrzebę z-----------a, to jest jednak adrenalina itd. ale czy naprawdę tak trudno się powstrzymać w sytuacjach ewidentnie ryzykownych? Jak jest powiedzmy długa prosta narażają się na mandat, ewidentnie wymuszenie pierwszeństwa, czy wyskakującą sarnę... ale problem w tym że ja bardzo często widuję filmiki z wypadków, w których takie zachowanie jest po prostu głupotą. Jakby czymś ponad
@deathcoder: Tu działa prosty mechanizm - im dłużej jeździsz bez dzwona, tym mocniejsze masz przekonanie, że wszystko robisz dobrze, a wypadki to mają debile. Natomiast po wypadku ego takiego "niepokornego" wypiera winę przerzucając ją na innych - tu na pewno kierowca auta nie spojrzał (choć mógł), na asfalcie był w tym miejscu piasek, chińskie hamulce, które motocyklista kupił po taniości, mają jednak c-----ą charakterystykę itp.
motocyklista za wolno jechał. gdyby jechał szybciej to by zdążył przed pojazdem skręcającym w lewo i nikomu by się nic nie stało. morał tej historii jest więc prosty. motocyklisto z---------j jak najszybciej!
Komentarze (182)
najlepsze
Miałem ostatnio podobny wypadek, z tą różnicą, że nie z mojej winy. Bardzo miła pani Dżesika postanowiła wymusić pierwszeństwo i to na prostej drodze w terenie zabudowanym. Żadnych kierunkowskazów bo po co ani