Auto nie jego. OC ma zapłacić!
Kupił od sprzedawcy Forda, którego zezłomował w 2000 roku.11 lat później dowiedział się, że zawarł z tym samym sprzedawcą umowę na kupno innego auta i zalega z opłatą składki ubezpieczeniowej.Mężczyzna udowodnił w sądzie, że podpis na umowie kupna sfałszowano, ale wciąż walczy z firmą windykacyjną.
a.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- 32
- Odpowiedz
Komentarze (32)
najlepsze
@hijack5671: nie da sie - policja umorzyła sprawe. Gdybys sie wysilila i przeczytala artykul, to bys sie o tym dowiedziala.
Szkoda ze koles jest schorowany i nie ma czasu aani kasy, a powinnien znalesc papuge i probowac ugrac cos na tym ktory sfalszowal jego podpis. Ot zwrot kosztow papugi i jakas mala nawiazka w postaci kasy na 2 tygodniowe sanatorium celem uspokojenia nerwow.
Głupi przykład: W Kujawsko Pomorskim(i już nawet dalej z tego co się orientuję) przynajmniej kilkanaście złomowisk/januszy biznesu skupuje auta do rozbiórki na części na dane pijaczka z miejscowości Gniewkowo, koleś im wszystko za flaszki podpisuje, z tego co wiem aktualnie ma na siebie grubo ponad kilka tysięcy
Potwierdzam, sam miałem z nimi wątpliwą przyjemność :-)Ale nic nie osiągnęli :-)
@jeanpaul: Czy wyłudzanie pieniędzy za nieistniejący oraz bezprawny dług mieści się w definicji konkretnych, wyraźnych i prawnie uzasadnionych celów?
Po pierwsze musialby taka bron kupic a to nie jest tania zabawka.