O tym, jak "serwis" MOTO-CAR Karol Okupniak traktuje swoich klientów
Witajcie mireczki, dzisiaj Wam opiszę historię naprawy mojego motocykla w serwisie MOTO-CAR Karol Okupniak
Abiz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 174
Witajcie mireczki, dzisiaj Wam opiszę historię naprawy mojego motocykla w serwisie MOTO-CAR Karol Okupniak
Abiz zWitajcie mireczki, dzisiaj Wam opiszę historię naprawy mojego motocykla w serwisie MOTO-CAR Karol Okupniak
Podaję linki do wpisów na mikroblogu, które pisałem w czasie oczekiwania na diagnostykę mojej usterki:
26.03.18 - idę do garażu, mój motocykl nie odpala, dzwonię do serwisu, pytam czy zajmą się diagnozą i naprawą. Wiedziałem że zajmują się motocyklami, gdyż pytałem o to parę tygodni wcześniej na recepcji. Aktualnie serwisowałem u nich 2 samochody służbowe, oraz 2 prywatne, więc wydawało się wszystko ok. Właściciel mówi żeby przyprowadzić sprzęt, za 2-3 dni się nim zajmą i oddzwonią co jest nie tak i jakie koszty naprawy.
27.03.18 - dzwonię na recepcję i mówię żeby przy okazji wymienili olej, świece, oraz zrobili synchronizację gaźników przed sezonem, skoro i tak już motocykl jest u nich. Plus poprosiłem o pełne naładowanie akumulatora, bo przywiozłem im z rozładowanym (próbowałem odpalić motocykl aż się nie rozładował). Olej z filtrem oraz świece dostarczyłem wraz z motocyklem dnia poprzedniego. Wszystko ok ok, zajmiemy się i zadzwonimy jak będzie ok.
Od teraz dzwonię co trzy, cztery dni i wypytuję co z moim motocyklem. Nie ma żadnych informacji, nikt nic nie wie, jak przyjeżdżam na miejsce to mechanika nie ma, lub mega zajęty i przyjedź jutro.
10.04.18 - dzwonię po raz setny, i dostaję informację że motocykl do odebrania. Yyy co? A co z usterką? Co zostało wymienione? Przyjedź to pogadamy. Mechanik zmienił olej i świece jak prosiłem, oraz ponoć zrobił synchronizację (o tym zaraz). Stwierdził że motocykl nie odpalał, bo akumulator był rozładowany. Powiedziałem że to nie możliwe bo na akumulatorze sąsiada też nie odpalał. Mechanik wiedział swoje, i kazał mi spadać. Dostałem fakturę na 369zł za USŁUGA SERWISOWA bez jakiegokolwiek kosztorysu. Stwierdziłem że skoro wszystko ok to spadam, może po prostu miałem zbyt stare świece.
Tego dnia zrobiłem ze 100km, motocykl strzelał z wydechu, tak jakby synchronizacja nie została przeprowadzona. Wszystko paliło na dotyk (silnik był ciepły) Zaparkowałem grzecznie w garażu i po sprawie
13.04.18 - motocykl ponownie nie odpala, po staniu nie całych dwóch dni w garażu. Rozładowałem cały swój akumulator, idę ponownie po akumulator sąsiada, też nie odpala. Była godzina wieczorna więc nigdzie już nie dzwoniłem. 14.08 po naładowaniu akumulatora ładowarką mikroprocesową dalej nic nie chciało ruszyć.
16.04.18 - dzwonię do serwisu MOTO-CAR i informuję że ich naprawa nie pomogła w usterce, i co oni w takim wypadku robią. Właściciel serwisu uznał że podejmie się naprawy gwarancyjnej (ja w sumie chciałem wtedy jedynie diagnozę problemu). Płacę 100zł za lawetę, i ponownie wstawiam motocykl do ich serwisu.
20.04.18 - dzwonię z zapytaniem co się dzieje z moim motocyklem, mieliście dzwonić, informować, a kolejne ciepłe dni mijają a ja już jestem prawie miesiąc bez sprawnego motocykla. Recepcjonistka po raz kolejny wciska mi kity na temat tego że jeszcze nie gotowe, jeszcze trzeba robić, nie wiem kiedy gotowe. Pytam ją, co dotychczas zostało sprawdzone, i czy wykluczyli już jakieś usterki (doradzałem sprawdzenie ciśnienia na cylindrach, sprawdzenie luzu zaworowego itp itd) Na co dostaję odpowiedź: NIE, JESZCZE NIC PRZY NIM NIE ROBILIŚMY. No kurwa mać, jak tak w ogóle można traktować klienta? Pytam kiedy będzie robiony bo motocykl stoi już prawie miesiąc i nadal mają to gdzieś. Obiecali że do majówki będzie zrobione (no pewnie, na bank będzie zrobione do majówki, skoro nawet nie znają przyczyny usterki)
Od tego dnia dzwonię codziennie do serwisu z pytaniem co dalej, nie dostaję żadnych odpowiedzi, moje telefony są ignorowane, recepcja wciska kity że jeszcze trochę, i że to chyba trzeba gaźniki wyczyścić, i że zrobią to do majówki i wszystko będzie ok.
30.04.18 - przyjeżdżam do serwisu, i pytam co oni mają zamiar robić, bo mi się skończyła cierpliwość i nie będę czekać całego lata aż zdiagnozują moją usterkę. Właściciel serwisu mówi że jego mechanik NIE PODOŁAŁ, miał wyczyścić gaźniki, ale nie dał rady. Proszę zatem o obniżenie ceny, ponieważ 380zł za wymianę oleju, świec, i niepoprawnie przeprowadzoną synchronizację to nieco sporo, plus 5 tygodni oczekiwania, plus 100zł jestem stratny za lawetę bo nie znaleźli usterki za pierwszym razem. Właściciel odmawia, uważa że synchronizacja była wykonana prawidłowo, a pozapłon występuje z innego powodu, ale on nie wie jakiego. Nic nie obniży, nie naprawi niczego na gwarancji. Pytam zatem ile mnie wyjdzie diagnoza tej usterki u nich w serwisie, ale właściciel uznaje że nie jest w stanie żadnego pułapu podać bo to usterka niestandardowa (zwykłe nie odpalanie motocykla). Wciska mi że to wina akumulatora, ale po zapytaniu jakie jest jego napięcie podczas rozruchu mówi mi że nie sprawdzał. Nie podłączali również żadnego innego akumulatora, po prostu próbują się głupio tłumaczyć.
Dostaję propozycję - motocykl zostawiam do końca majówki, i zajmie się nim sam właściciel serwisu. Jeśli nie, to mogę go już teraz zabierać i oni mi nic nie oddadzą za tą trefną synchronizację. Tego samego dnia wyjeżdżałem na wakacje na majówkę, więc uznałem że nie ma sensu na ostatnią chwilę organizować nowego serwisu i transportu. Zgadzam się na naprawę po majówce.
08.05.18 - dostaję telefon że potrzebne są DYSZE REGULACJI MIESZANKI do gaźnika. Kazano mi je zamówić. Nie zgodziłem się, bo nie znam się na częściach i uważam że to powinno być ich zadanie. Dostaję odpowiedź że oni nie zamawiają części do motocykli tylko do samochodów.. a mimo to przyjęli mój (i dziesiątki innych) motocykl na serwis.
09.05.18 - dzwonię z zapytaniem, czy mechanik na pewno wie co potrzeba zamówić, bo każdy sklep z częściami mi tłumaczy że w GS500 występowały ŚRUBY REGULACJI MIESZANKI a nie dysze. Mechanik się śmieje że jak on mówi że potrzebuje dysze, to znaczy że potrzebne są dysze.
Tego samego dnia obdzwaniam 7 sklepów z częściami motocyklowymi, 2 sklepy motocyklowe, oraz 3 punkty ASO Suzuki. Nikt nie ma takich śrub, a co dopiero dysz, dopiero ASO Suzuki Przeźmierowo decyduje się zamówić dla mnie ŚRUBY REGULACJI. Godzę się na to i czekam na informacje kiedy odbiór. Od tego dnia codziennie dzwonię z zapytaniem czy już mogę odebrać moje części.
14.05.18 - ASO Suzuki Przeźmierowo przyznaje mi że nie wie kiedy te części dojdą i że mogę przestać dzwonić, oni sami zadzwonią kiedy dostaną paczkę. Super.
Zamawiam śruby regulacji mieszanki w sklepie netbiker.pl
18.05.18 - netbiker.pl mówi że nie wysłał śrub, bo wystawił nie te co trzeba na aukcji, i mam zamówić jeszcze raz. Wchodzę na stronę, są identyczne jak przy pierwszym zamówieniu, ale zamiast 10zł za sztukę kosztują 25zł. Mimo to, zamawiam ponownie, bo nikt inny tych śrub nie ma.
23.05.18 - netbiker.pl mówi że mam zamówić jeszcze raz z przelewem, bo nie wyślą za pobraniem. Odmawiam. Dzwonię do MOTOCARu i informuję że śruby są nie do dostania, a dysze nie istnieją, i że potrzebuję pomocy w zamówieniu tych części. Dostaję odpowiedź że albo sobie sam załatwię albo mogę zabierać motocykl w pizdu.
24.05.18 - informuję że przyjadę po motocykl, i proszę o założenie części abym mógł go odebrać jako całość. Przyjeżdżam po 5 godzinach na serwis, a tam osobno jest cały motocykl, a osobno cały układ paliwowy razem z bakiem. Mechanik się śmieje że nie wiem co zamawiam bo on kazał zamówić dysze. Otrzymuję motocykl BEZ JEDNEJ ŚRUBY REGULACJI (co zauważyłem dopiero po powrocie z motocyklem do garażu). Dostaję wytłumaczenie że tamta była skopana (ciekawe w jaki sposób) i że ją wyrzucili, i że mam sobie znaleźć inną.
Właściciel upiera się że nie kazał mi zamówić dysze a nie śruby, mówi że to moja wina i że nie da się ze mną współpracować?? Jedyny plus taki, że mechanik który "nie podołał" w czyszczeniu gaźnika, pomógł mi zapakować motocykl, oraz spiąć go pasami. W sumie nawet więcej niż pomógł, praktycznie zrobił to za mnie. Za co bardzo dziękuję, uprzejmość w tym serwisie to niestety rzadkość.
25.05.18 - wraz ze znajomym mechanikiem samochodowym składam motocykl, znalazła się stara śruba z innego gaźnika którą na plus minus wyregulowaliśmy mieszankę. Motocykl jest na chodzie, ale potrzeba mu ponownie wyregulować gaźnik ponieważ ta pseudosynchronizacja więcej zaszkodziła niż pomogła (strzelanie z wydechu, falowanie, gaśnięcie przy dodawaniu gazu oraz na biegu jałowym)
No i tak się traktuje swoich klientów ten wspaniały serwis. Szkoda czasu, szkoda pieniędzy, szkoda motocykla w którym grzebali pseudomechanicy.
A o to dlaczego domagałem się o zwrot kosztów za błędnie przeprowadzoną synchronizacje:
Nawet przy braku umowy pisemnej kupujący zawiera z warsztatem umowę o dzieło unormowaną w art. 627 k.c. Uprawnienia zlecającego naprawę zostały unormowane przede wszystkim w art. 635 k.c., art. 636 k.c. i art. 638 k.c.
art. 636. § 1. Jeżeli przyjmujący zamówienie wykonywa dzieło w sposób wadliwy albo sprzeczny z umową, zamawiający może wezwać go do zmiany sposobu wykonania i wyznaczyć mu w tym celu odpowiedni termin. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu zamawiający może od umowy odstąpić albo powierzyć poprawienie lub dalsze wykonanie dzieła innej osobie na koszt i niebezpieczeństwo przyjmującego zamówienie.
Komentarze (174)
najlepsze
A jakies potwierdzenie tego co napisales? Skan rachunku itd. Bez tego jest to tylko opowieść.
#!$%@?, 16:00 - cisza - dzwonię. No auto już dawno zrobione, ale
Chyba taniej/szybciej by cię wyszło, jakbyś oddał go do aso. Poza tym co to za aso Suzuki, które nie potrafi ściągnąć części xDD
Samochodowe jest w stanie dla mnie ściągnąć dowolną część w 3-7 dni roboczych, bez dopłaty, z europejskiego magazynu i jest to model auta stary/nietypowy.
Jeśli chodzi o części to są w internecie strony, na których masz rysunki wraz
Moj stary to fanatyk dzwonienia... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A na poważnie to przykra sprawa że tak wyszło ale niestety zdradzę Ci smutną tajemnicę - warsztaty zazwyczaj mają od #!$%@? klientów i jeden w tą czy tamtą i jakieś żale
@dawid131
@gerard-kowalski
@Maciej_Barbarian
@Pantokrator
@oranzada_cementowo_wapienna
@bluehead
@KurzeJajko
@kryptomanix
Motocykle i samochody poza tym, że mają silnik i opony różnią się znacznie, a mechanicy nie są wszystkowiedzący.
Dostarcz go do jakiegokolwiek mechanika motocyklowego z doświadczeniem i naprawi maszynę szybko i sprawnie.