Wykopki będą zrzucać winę na budżetowe zabezpieczenia. Wina jest wyłącznie złodzieja. A otwieranie zabezpieczeń za 500-1000zł i droższych to sobie możecie na YouTube obejrzeć. Cokolwiek byście nie kupili to da się otworzyć w ciągu kilku minut. Jeśli nie wytrychem czy szejkerem do zamków, to szlifierką kątową albo przenośnym palnikiem pójdzie w mig.
Zawsze jak zostawiam rower to przerzutki na najwyższe przełożenia. W powyższej sytuacji być może pomogłoby, bo śmieć złodziej nie byłby w stanie sprawnie ruszyć rowerem.
Przypalać gorącym żelazem ( ͡°ʖ̯͡°) Ale rower też profesjonalnie zabezpieczony widzę, koleś to chyba nożyczkami by przeciął, jeszcze za koło złapany...
@geuze: wiele stojakow na rowery ma taka budowe ze tylko za kolo da sie przypiac... ja tam jezdze marketowym rowerem za 200zl to przynajmniej mocno zal nie bedzie...
Tak w temacie - ma ktoś jakieś rozeznanie czy kradną raczej tylko nowe, drogie rowery, czy wszystko co ma koła?
Jak mam pełnoletniego górala, który nowy kosztował z 1500zł, to jestem już bezpieczny czy nadal żeby spuścić rower z oka na 5 minut trzeba go przypiąć 2kg u-lockiem, a i tak mieć nadzieje że nie trafi się "specjalista"?
Przynajmniej do stojaka przypięła. Jak byłem małym szczylem, zostawiłem pod szkołą rower. Oczywiście stał w stojaku przednim kołem, tylko że zapięty był linką między ramą, a tylnym kołem. Chyba nie muszę dodawać, że po lekcjach roweru już w stojaku nie było. To była moja najlepsza szkoła życia pt. "jak zapinać rower" :D
Komentarze (176)
najlepsze
A otwieranie zabezpieczeń za 500-1000zł i droższych to sobie możecie na YouTube obejrzeć. Cokolwiek byście nie kupili to da się otworzyć w ciągu kilku minut. Jeśli nie wytrychem czy szejkerem do zamków, to szlifierką kątową albo przenośnym palnikiem pójdzie w mig.
Jak mam pełnoletniego górala, który nowy kosztował z 1500zł, to jestem już bezpieczny czy nadal żeby spuścić rower z oka na 5 minut trzeba go przypiąć 2kg u-lockiem, a i tak mieć nadzieje że nie trafi się "specjalista"?