@WielkaUcztaSzalonegoHitmana: Mam wrażenie, że pod koniec życia wszystko będzie #!$%@? warte prócz szczęśliwych chwil spędzonych z tymi #!$%@? wartymi ludźmi.
@WielkaUcztaSzalonegoHitmana: To są rady ogólne. Takie rady mają całkiem niezłe zastosowanie do większości ludzi, powiedzmy 85%. Oczywistym jest, że osoby wyłamujące się z normy (np. wyjątkowo inteligentne lub wyjątkowo głupie) napotykają dodatkowy problem - trudność w socjalizacji spowodowaną małym prawdopodobieństwem znalezienia towarzysza, z którym kontakt będzie w naszym odczuciu komfortowy. Rozwiązaniem jest znalezienie np. kilku osób, z którymi będzie utrzymywany intensywny kontakt, a z pozostałymi ludźmi utrzymywanie powierzchownych relacji (np. w
a co jak ktoś lubi sie tak zakmnąc z dala od debili? Co w tym złego? Jesli to mnie uszczęsliwia..nie ma nic gorszego niz marnowanie czasu z ludzmi, ktorzy działaja nam na nerwy i są.....nudni.
@AnnaJ: Ja nie cierpię ludzi, którzy rozmawiają tylko o imprezach, chlaniu i jedzeniu, są tak nudni, że męczę się w ich towarzystwie. Jeśli do tego są chamami, używającymi "ku...a" jako przecinek, to już w ogóle totalna porażka. Za wszelką cenę unikam takich ludzi bo wiem, że w znajomości liczy się jakość, a nie ilość i naprawdę wolę jakąś rozrywkę typu, czytanie książki, granie na komputerze, rysowanie czy obejrzenie czegoś ciekawego niż
@AnnaJ: Ja czasem na takich trafiam, ale nie utrzymują z nimi bliskich relacji. Najbardziej rozbraja mnie gadanie, że np. granie na komputerze, jest takie głupie, z ust osoby przesiadującej godzinami na facebooku, która żyje życiem innych.
Nie oglądałem, ale moja recepta na #!$%@? życie jest następująca:
Poznać dziewczynę. Zrobić jej dziecko, może dwa. Oddawać im 75% tego co się zarobi. Z pozostałych 25% się tłumaczyć. W sumie wychodzi na to, że oddaje się całe 100%, pomijając pulę pierwotną, z której doi nas jeszcze przezajebiste państwo polskie. #!$%@?ć od rana do wieczora. Nie mieć czasu na wystarczającą ilość snu oraz zainteresowania. Edukację zakończyć w szkole i już jako dorosły
Z tego wychodzi, że żeby być szczęśliwym trzeba cały czas robić dobrą minę do złej gry, być fałszywym, nie mówić tego co się myśli i ogólnie żyć jak robot. Wielu już tak próbowało, maskować swoje problemy za wszelką cenę, a potem jest zdziwienie, czemu taki uśmiechnięty człowiek sukcesu nagle popełnia samobójstwo, skoro jeszcze wczoraj się śmiał razem z najlepszymi przyjaciółmi.
Nie twierdzę, że izolacja społeczna i chroniczne zamartwianie się przez cały czas
@Dobry_Ziemniak: Sam to zauważyłem, że w zyciu najlepiej nie być kimś dobrym, tylko najlepiej fałszywym i martwić się tylko o swój tyłek. Z resztą tylu ludzi poznałem, że każda osoba posiada w sobie odrobinę #!$%@?, tylko że niektórzy bardziej to wykorzystują. Nie warto rozczulać się nad innym, najlepiej jest być egoistą.
@Hometurbator: To tak jak ja. Jednak ja idę na rekord, od 3 miesięcy nie kontaktuje się z kimkolwiek znajomym, nie chodzę do pracy, tylko zakupy. Jak na razie jedyny zainteresowany pojawił się jak przez tydzień nie zapłaciłem czynszu XD
Jak mnie smiesza te wszystkie "poradniki" jak byc szczesliwym. Wkoncu kazdy musi byc ekstrawertykiem, balowac, zarabiac 15k+, miec laske 11/10, itp. itd. etc. Jeden lubi blondynki inny brunetki, kazdy czlowiek jest inny, dla jednej osoby siedzenie w piwnicy to przegryw dla innej wygryw, jeden chce miec dzieci inny nie ma nawet ochoty myslec o dzieciach i tak jest ze wszystkim.
Komentarze (53)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Poznać dziewczynę. Zrobić jej dziecko, może dwa. Oddawać im 75% tego co się zarobi. Z pozostałych 25% się tłumaczyć. W sumie wychodzi na to, że oddaje się całe 100%, pomijając pulę pierwotną, z której doi nas jeszcze przezajebiste państwo polskie. #!$%@?ć od rana do wieczora. Nie mieć czasu na wystarczającą ilość snu oraz zainteresowania. Edukację zakończyć w szkole i już jako dorosły
Nie twierdzę, że izolacja społeczna i chroniczne zamartwianie się przez cały czas
Jak na razie jedyny zainteresowany pojawił się jak przez tydzień nie zapłaciłem czynszu XD
Wkoncu kazdy musi byc ekstrawertykiem, balowac, zarabiac 15k+, miec laske 11/10, itp. itd. etc.
Jeden lubi blondynki inny brunetki, kazdy czlowiek jest inny, dla jednej osoby siedzenie w piwnicy to przegryw dla innej wygryw, jeden chce miec dzieci inny nie ma nawet ochoty myslec o dzieciach i tak jest ze wszystkim.
Komentarz usunięty przez moderatora