Ja ogolnie wspolczuje wszystkim dzieciakom ktorzy sa wychowywani bez ojca, ktory powinien byc ich podporą, wzorem do nasladowania (nie ważne jaki by byl), nauczycielem. Przez samą obserwacje ojca i matki oraz ich kontaktu miedzy soba duzo rzeczy sobie przyswajamy do glowy ktore moga okazac sie dla nas przydatne. Początkowo takie dziecko wychowywane tylko przez matke nie bedzie odczuwalo potrzeby posiadania ojca, ale jak zacznie wchodzic w dorosle zycie zacznie rozumiec jak wiele
@SmiesznaBeczka: rozumowanie na poziomie "dziecku zawsze jest bardziej potrzebna matka niż ojciec, nieważne jaka by nie była". Widziałem takie dzieci, dla których lepiej by było, gdyby nigdy nie miały ojca. A matki zostawały ze strachu, ale tez i dla "dobra" dzieci "bo jak to tak, dziecko ojca nie będzie miało!!".
@abcbacbabcabc: no dobrze zgadzam sie, moze poplynalem z tym "nie wazne jaki by byl". sa faktycznie przypadki gdy nie powinno go byc wcale (pijak, buntownik) dla zdrowia i spokoju rodziny
Dzisiaj Robert siedzi na wykopie i mirkuje zdobywając plusy. Co jakiś czas wpada do matki na obiad i gra na konsoli. Nieźle zarabia i matka jest z niego dumna. Nie ma rodziny ale ma za to bordo na wykopie.
W Polsce minie jeszcze 100 lat zanim do Januszy i Grażyn dojdzie coś o prawidłowym wychowywaniu dzieci.
Na razie Januszki i Grażynki wybrały sobie wspaniałą mapę aby kształtować obraz samych siebie i swoich dzieci- czyli partię PIS i ich wspaniały program 500+ - czyli cały temat o wychowywaniu dzieci jak na dzisiaj. Czyli właściwie nawet nie wystartowaliśmy w biegu po umiejętności rodzicielskie - dalej stoimy na starcie.
@Escalade: Nie oznacza, że stosują na 100%, ale jak są świadomi, to już wiele można zdziałać. Świadomość problemu to 1szy ważny krok. 2gi, to wyrobienie sobie nawyków i przyzwyczajeń pod kątem tej świadomości. Poważniejszy problem polega na tym, że dzieciaka wychowuje też otoczenie - rodzeństwo, szkoła, rówieśnicy, system itp. Oni też muszą być świadomi, mieć wyrobione nawyki i przyzwyczajenia - a to jest
Moje dzieciństwo było najlepszą/najcenniejszą rzeczą jaką miałem dotychczas w życiu. Nadal mam miliony wspomnień z dzieciństwa które miałem a moi rodzice średnio się mną interesowali. Robiłem z kolegami wszystko co tylko można było robić za bajtla np. - granie w piłke na placu - granie w noża - granie w butelke na rowerach - granie w karty w klubie w piwnicy - granie w strzelanine patykami (drużyna A)
Komentarze (64)
najlepsze
Początkowo takie dziecko wychowywane tylko przez matke nie bedzie odczuwalo potrzeby posiadania ojca, ale jak zacznie wchodzic w dorosle zycie zacznie rozumiec jak wiele
@SmiesznaBeczka: rozumowanie na poziomie "dziecku zawsze jest bardziej potrzebna matka niż ojciec, nieważne jaka by nie była". Widziałem takie dzieci, dla których lepiej by było, gdyby nigdy nie miały ojca. A matki zostawały ze strachu, ale tez i dla "dobra" dzieci "bo jak to tak, dziecko ojca nie będzie miało!!".
źródło: comment_GDx8P6fJxfjlf3YCAEcMOvtXNMNnkvmf.jpg
PobierzNa razie Januszki i Grażynki wybrały sobie wspaniałą mapę aby kształtować obraz samych siebie i swoich dzieci- czyli partię PIS i ich wspaniały program 500+ - czyli cały temat o wychowywaniu dzieci jak na dzisiaj.
Czyli właściwie nawet nie wystartowaliśmy w biegu po umiejętności rodzicielskie - dalej stoimy na starcie.
Tak czy siak filmik fajny
@s1720nk: Gdzie indziej wcale nie jest lepiej. Olewanie dzieciaków i ich potrzeb jest powszechne na całym świecie.
@Escalade: Nie oznacza, że stosują na 100%, ale jak są świadomi, to już wiele można zdziałać.
Świadomość problemu to 1szy ważny krok. 2gi, to wyrobienie sobie nawyków i przyzwyczajeń pod kątem tej świadomości.
Poważniejszy problem polega na tym, że dzieciaka wychowuje też otoczenie - rodzeństwo, szkoła, rówieśnicy, system itp.
Oni też muszą być świadomi, mieć wyrobione nawyki i przyzwyczajenia - a to jest
Jest wyjątkowo odpowiedzialne.
- granie w piłke na placu
- granie w noża
- granie w butelke na rowerach
- granie w karty w klubie w piwnicy
- granie w strzelanine patykami (drużyna A)
@atr3ju: no nie wiem.. :)
mam nadzieję, że nie były zużyte? ;)