Jeżeli wskoczył na 12 mili i dobiegł do końca to znaczy, że przebiegł ponad 20 kilometrów. Nieźle jak na bezdomnego to raz. Dwa, że wcale nie ukradł tylko podniósł z ziemi bo ktoś zgubił i nie mógł przez to ukończyć biegu. To, że bezdomny podniósł z ziemi numer startowy dla faceta, który zgubił nie zmieniło nic, i tak by medalu nie dostał. Dziwne swoją drogą bo numer zazwyczaj nie posiada RFID, używa
@MrEngineer: Z tymi sznurówkami to nie słyszałem. W Polsce zawsze RFID miałem doczepiony do numerka. Co do medali to spotkała mnie kiedyś śmieszna sytuacja. Dostałem medal, zdjąłem numerek. Po jakimś czasie przeszedłem przez start i dziewczyna zaczęła mi nakładać drugi medal mimo że już jeden wisiał mi na szyi :D Oczywiście nie zabrałem. Potem wyczytałem w mediach że nie byłem jedyny bo medali zabrakło.
@janek_kenaj: ale kolega jadowity ( ͡°͜ʖ͡°) polak gówno potrafi, bo przebiegł z czyimś numerkiem 20 km i nie zebrał jakiś pieniędzy, co to za dziwna logika w ocenie ludzi?
@AtoMan: To jest najdebilniejsze z tego wszystkiego. Koleś zdobył medal na typowym oszustwie i tłumaczy, że zrobił to dla jego 7-letniego Brajanka, żeby był dumny z taty. I dla bezdomnych ludzi, żeby wiedzieli, że mogą wszystko. Że mogą wleźć w połowie trasy, ukraść numer i przywłaszczyć sobie zasługi :D Dobrze, że tacy wyjeżdżają. Im ich mniej tutaj zostanie, tym lepiej.
Komentarze (122)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Gość ukradł, a mnie wstyd (-‸ლ)
Przecież to on.
Komentarz usunięty przez moderatora