Szwedzki Dj Tim Bergling znany jako Avicii nie żyje
"It is with profound sorrow that we announce the loss of Tim Bergling, also known as Avicii," his publicist said Friday.
ssumm z- #
- #
- #
- #
- 681
- Odpowiedz
"It is with profound sorrow that we announce the loss of Tim Bergling, also known as Avicii," his publicist said Friday.
ssumm z
Komentarze (681)
najlepsze
R.I.P.
@twarz-pod-butem Gęsiego k---a.
Komentarz usunięty przez moderatora
@matixrr: wykop jest jednak s---------y. Nie dość, że włącza się od razu po kliknięciu w link na maksymalną głośność to jeszcze nie da się jej obniżyć. Na telefonie chciałem sprawdzić który to i ten mix usłyszał też cały autobus. xD
http://pl.wykopedia.wikia.com/wiki/Dzień_minusa
Moim zdaniem Tim postanowił przestać grać koncerty głównie z powodu napadów paniki. W filmie pokazano sytuację kiedy był w Vegas i miał zagrać tam 11 koncertów. Zagrał 1 i na następny dzień, podczas rozmowy na temat dalszych koncertów (już było wiadomo, że będzie "odchodził na emeryturę", ale miał grać jeszcze całe lato) zaczął się strasznie denerwować i stwierdził, że "it makes me anxious" ("przeraża mnie to" - choć ja bym to przetłumaczył jako "dostaję od tego ataku paniki"). Wtedy natychmiast odwołał 10 kolejnych występów w Vegas i maksymalnie zmniejszył liczbę koncertów.
Co do alkoholu, to na filmie mowa tylko o tym, że kiedy zaczynał być rozpoznawalny, grał na eventach, poznawał DJ'ów będących na rynku kilka lub kilkanaście lat, którzy pili zawsze, przy okazji każdego koncertu, to pił razem z nimi (lub tak jak oni) i nie widział w tym nic dziwnego. Oprócz tego mówił o tym, że a-----l pozwalał mu na relax, mniej stresował się przed wyjściem na scenę (wydaje mi się, że stres był jeszcze większy ze względu na nerwicę [napady paniki)). Stwierdził, że na początku kariery wychodził na scenę trzeźwy i nie miał tego luzu, ale nie chciał popełnić błędu za konsolą. Później już nie zależało mu na błędach, a zdecydowanie na tym, żeby jak najmniej się stresować.
Padają też ciekawe słowa z ust pierwszego menadżera Tima - Arasha: na początku kariery (chyba po wydaniu Levels) mówi o tym, że w przenośni Avicii będzie martwy od ilości wywiadów, koncertów. Ciekawe proroctwo, choć nie dosłowne.
Do zapalenia trzustki doszło w trakcie podróży do Australii, tam Avicii z bólami brzucha trafił do jednego ze szpitali, gdzie postanowił, że weźmie środki przeciwbólowe i zagra koncert tego samego wieczoru.
W