Owszem masz rację, ale ten konflikt dotyczył nie sumy jaka wpadła do kapelusza, ale tego, iż nie była ona w złotówkach, ponieważ grajek nie chce dostawać monet innych państw. Tylko nie rozumiem w czym zawinił staruszek? w tym że nie posiadał złotówek?
Nie nam rozstrzygać. Człowiek siedzi cały dzień i gra. Uważa że robi to na tyle dobrze by nie rezygnować. Kto wie jaka frustracja potrafi się skumulować. A może to, że obserwował każdą monetę wpadającą do kuferka, świadczy o desperacji i najzwyczajniej głodzie? Może to co wydaje się bezczelnością tak naprawdę było przelaną czarą rozpaczy? No i najważniejsze pytanie: Jak my, anonimowi internauci, mielibyśmy to rozstrzygnąć?
Komentarze (2)
najlepsze