Oto jak Flixbus olewa pasażerów..
Moja przygoda z Flixbusem, która trwa nadal. Zamiast oddać, ściągają z konta kolejne pieniądze. Obsługa klienta to po prostu dno.
malinowa_chmurka z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 19
- Odpowiedz
Moja przygoda z Flixbusem, która trwa nadal. Zamiast oddać, ściągają z konta kolejne pieniądze. Obsługa klienta to po prostu dno.
malinowa_chmurka zCzołem Mirki i Mirabelki.
Chciałam przedstawić swój problem z Flixbusem i przy okazji przestrzec przed tym przewoźnikiem, jeśli ktoś nie miał jeszcze przyjemności korzystać. Niestety nie zachowało się NIC z dawnego Polskiego Busa.
Wspomnę tylko, że na fb nie ma już możliwości dodawania opinii, nie odczytują i nie odpisują także zupełnie na wiadomości prywatne.. ale zaraz, jak to?
Oh, odpisują! Tylko mailowo i po angielsku. Czyli: ja do nich po polsku poprzez formularz na stronie, oni do mnie po angielsku, a na infolinii pracują Ukraińcy, którzy rozumieją jeszcze mniej, a najczęściej nie odbierają.
Pewnego dnia zarezerwowałam dwa przejazdy, z Katowic do Wrocławia i z powrotem. Okazało się, że z mglistych "przyczyn operacyjnych", odwołano mi przejazd i automatycznie dostałam nową rezerwację, na przejazd który był dwie godziny później. Nie pasowało mi to zupełnie i musiałam wracać pociągiem, który kosztował 3x więcej.(╯︵╰,). Przejazd Flixem musiałam odwołać, więc z 9zł, zwrócono mi 5,40, w formie voucheru. XD
Napisałam do nich maila, z prośbą o zwrot pieniędzy, czyli 9zł w formie gotówki, bo odwołali mi przejazd i musiałam wrócić droższym środkiem transportu.
I teraz uprzedzam: jeśli piszecie w podobnej sprawie, nie używajcie tematów z ich rozwijanej listy, czy "zwrot/anulacja" itp.
Dlaczego?
Ponieważ na to odpisują szablonem:
Można odpowiedzieć na tego maila poprzez "odpowiedz", ale dalej już cisza i trzeba znowu od początku, poprzez formularz na stronie.
Próbowałam dwa razy, dwa razy otrzymałam właśnie to powyżej. Za trzecim razem skorzystałam z opcji "inne/others" i wysłałam ponownie maila z prośbą o zwrot. Jakież było moje zdziwienie, gdy dostałam pozytywną odpowiedź! I to na temat!
No i świetnie, ucieszyłam się. Ale tego samego dnia zajrzałam na konto i... tak, to Flixbus. Tytuł i kwota się zgadzały.
Ups, pomyłka. XD Zamiast mi zwrócić, zabrali kolejne 9zł.
Znowu mail, załączony screen powyżej. Znowu odpowiedzieli:
Ręce mi opadły. Kolejny mail, z załącznikami, ale cisza, już nie odpowiadają. Na infolinii nikt nie odbiera. Pogroziłam ich już skargami, rzecznikami i nic.
Nie chodzi o głupie 18zł, ale o fakt, jak traktują klientów. Mają ich totalnie w dupie. Jeśli macie tylko możliwość, unikajcie Flixbusa. Widząc posty na fb, utwierdzam się w przekonaniu, że nie tylko ja mam podobny problem i tak samo zlewają innych. Po przejęciu też PB, nie ma też aktualnie numeracji miejsc w autobusach, więc znowu jest tłok przy wejściu. A przy odwołaniu rezerwacji, zwrot pomniejszonej kwoty jest w formie voucheru na kolejny przejazd. W przypadku PB był to naprawdę szybki przelew, a kwota anulowania rezerwacji wynosiła zawsze 5zł. Tutaj natomiast, kwota potrącenia jest różna, Flixbus nawet tego nie ukrywa, ale nie zgłębiałam dokładniej tematu.
Ogólnie - odradzam. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł jak z nimi walczyć, to chętnie powalczę dalej.
Komentarze (19)
najlepsze
Jednak nie ma to jak Polski Bus...
do autora postu - pisz bezposrednio do siedziby firmy, z nimi pewnie cos ugrasz