Ksiądz z wyrokiem za znęcanie wciąż pracuje z dziećmi. Kuria nie widzi problemu
![Ksiądz z wyrokiem za znęcanie wciąż pracuje z dziećmi. Kuria nie widzi problemu](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_uDV9ES21w4MQJnslET5lREKwlyBn63Pp,w300h194.jpg)
"W ciągu tych 10 lat nigdy nie usłyszeliśmy ze strony księdza słowa 'przepraszam'" – mówiła po ogłoszeniu wyroku sądu w Brzozowie matka Bartka. Dziś jej syn miałby 24 lata. Tuż przed Bożym Narodzeniem w 2007 r. 13-latek targnął się na swoje życie. Pozostawił list pożegnalny, który nie...
![laciate](https://wykop.pl/cdn/c3397992/laciate_TU16G66ppK,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 78
- Odpowiedz
Komentarze (78)
najlepsze
Miałem okazję obserwować tego osobnika kilka lat temu i mojej wnioski są takie:
- x Stanisław jest agresywny, taką ma naturę. Drze się na kazaniach, szturchał ministrantów, darł się na nich.
- x Stanisław ma bardzo wysokie mniemanie o sobie, w swoich kazaniach przedstawiał księży jako pół-bogów, za których lud wierny powinien oddawać życie (jakieś tam historie z kresów opowiadał).
Aż boje się tego nazwać bo będąc osobą wierzącą wyznaję zupełnie inny kodeks wartości
Osobiście nie mam problemu z tym, że w organizacji trafia się czarna owca. Mam problem z tym, że biskupi w imię jakoś złe rozumianej ochrony reputacji zamiatają takie przypadki pod dywan i chronią sprawców.
Jak trzeba mieć wyprany mózg przez Kościół, jak bardzo trzeba się bać jednego cwela, żeby pozwolić na to, że własne dziecko
Ksiądz na religii w podstawówce wykręcał uszy i bił dzieci. Zrobiła się zadyma w prasie (na szczęście), dyrektorka zgłosiła na policję i do kuratorium.
Najbardziej zaangażowane osoby w tuszowanie sprawy i zamiatanie pod dywan byli:
- PISowcy z kuratorium oświaty
- kuria
Po 2 miesiącach wałkowania tematu w gazetach przenieśli go na jakieś zadupie.
Kurtyna!
I to w zasadzie kończy temat bo do uprawomocnienia wyroku nie jest skazany. Tak tylko się czepiam.
@nie_daje_rady: tylko masz rację ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: comment_UQG45bdbs35IcwBLcMPDkMXaK5ZF0vSU.jpg
PobierzWystarczy, że koleś założy strój Gandalfa i już mu wolno niż zwykłemu szefowi organizacji.
Bo porównajcie sobie to z aktualną aferą FB i wyobraźcie, że Cukieras wychodzi i sprzedaje taki shit. „Niektórzy pracownicy Facebooka kierują się chciwością a nie etyka. Napominał ich, żeby zeszli z niewłaściwej ścieżki”
źródło: comment_hDBkewhK3uBnOpqGM6zx1f9SahTKMlRh.jpg
PobierzWmówienie zależności dobrego samopoczucia od wyznania swoich błędów obcej osobie, ceremonie
Pracowałem kiedyś z jednym takim ciekawym przypadkiem gościa, który podczas jednego dnia w robocie, kiedy był mały "luz" i z jednym przełożonym w obecności kilku innych pracowników i pracownic mogliśmy pogadać - no w sumie to oni opowiadali, a ja słuchałem, bo ja jedyny młodziak w ich gronie- o "starych dobrych czasach" i owy gość opowiadał o jego okolicznym przypadku katechety: (wspomniałem wcześniej, że to "ciekawy przypadek" i wielu zarzucało mu bajkopisarstwo itp., ale w tym przypadku zarzekał się i nawet mówił, że kumpli ma za świadków)
Otóż ponoć on jak chodził do szkoły, to miał w niej takiego katechetę, który był cholernie surowy i potrafił lać po rękach jakimś kijem, czy linijką, czy czymś takim (od innych ludzi słyszałem podobne opowieści o ich niektórych nauczycielach) jak mu coś tam nie pasowało. Lał po łapach jak #!$%@?. Wszyscy się go bali, a on trwał w swoim "trybie" w najlepsze.
Ale ponoć jednej nocy zmówił się z kumplami z klasy, zasadzili się na niego i po krótkiej rozmowie spuścili mu taki #!$%@?, że odwoziła go karetka.