Pojechał lawetą do wypadku, dziś za niego odpowiada
Piotr Sobiechowski z Wąbrzeźna pojechał lawetą ściągnąć rozbitą Toyotą Yaris, a dziś odpowiada za kolizję z jej udziałem. Choć Warta wie, kto spowodował wypadek, to obciążyła polisę pana Piotra. Wszystko dlatego, że mężczyzna w dniu zdarzenia zdecydował się odkupić rozbity samochód.
Szewczenko z- #
- #
- #
- 131
Komentarze (131)
najlepsze
Niech ktoś mi powie że można z nimi walczyć.
Patologia tych zawodów jest niewyobrażalna.
@Ciastek993: Niekoniecznie na granicy opłacalności, a bazując na bieżących przepływach pieniężnych. Pracowałem kiedyś u Janusza w małej firmie. Wszystko w niej zależało od tego, czy kontrahenci się wywiązywali z umów. W sensie - trzy miesiące na tak, to sobie gość brał nowego Passata, trzy miesiące nie, to zaczynał zwalniać ( ͡° ͜ʖ ͡°). Nie mówię,
@krykoz: nawet nie wiesz jak bardzo. Gnoje po prostu mają nasrane w głowach. Walnął mnie na parkingu gościu z OC w hdi/Warta:
- Rozwalony błotnik, nadkole, reflektor, osłony. mocowania, pas przedni itp.
- 10 dni przyjeżdżał rzeczoznawca
- "Nie wolno naprawiać samochodu!" więc wziąłem zastępczy.
- przyjechał rzeczoznawca to 3 dni później oddałem zastępczy.
- przyszła wycena - 1400 zł (10 letni compact)
- prychłem - oddałem do
Chyba jest jakas organizacja sprawujaca nadzor nad firmami ubezpieczeniowymi, do ktorej mozna napisac reklamacje?
A swoje droga, juz kiedys pisalem ze system znizek to promowanie oszustwa, ubezpieczenie kupuje sie po to, zeby nie placic za spowodowane szkody, a w rzeczywistosci placi sie za szkody z wlasnej kieszeni poprzez wyzsza stawke ubezpieczenia. Przez to
http://www.azubezpieczenia.pl/warta/zniżki
Musiał przywalić w coś jeszcze w tym roku, ale się tym nie chwali
Komentarz usunięty przez moderatora
Materiał obejrzany i mam kilka uwag :)
Po pierwsze, dlaczego idzie do obcego agenta a nie do tego u którego zawsze robi ubezpieczenia? Tamten agent tak jak powiedział nie jest stroną, to jest prywaciarz który ma podpisaną umowę z Wartą na wyłączność prawdopodobnie i przez ustawę o ochronie danych osobowych niema możliwości mieć dostępu do sprawy, jak było wspomniane
Właściciel sprzedał auto z jeszcze dość długo ważnym OC , powiadomił urząd, ubezpieczyciela i wszystkich świętych.
Parę miesięcy później, nowy właściciel (który nigdzie nic nie przerejestrował) spowodował wypadek.
No i ubezpieczyciel w związku z tym że polisa była kupiona przez poprzedniego właściciela, oraz poprzedni właściciel był nadal w CEPiK (zmianę tam powoduje dopiero przerejestrowanie przez nowego właściciela), to przy kupowaniu kolejnego ubezpieczenia okazało się że nie ma
@hellfirehe: Większej bzdury nie słyszałem... W momencie zgłoszenia faktu sprzedaży i dostarczenia danych nabywcy (adres pesel i imię/nazwisko) firma z automatu przepisuje polisę w swojej bazie danych(i po jakimś czasie także w UFG, średnio po tygodniu/dwóch) na nowego nabywcę, zdarzają się czasami jakieś z tym błędy ale