Właściciele małych sklepów narzekają: Zakaz handlu niszczy nasz biznes.
Obiecywano im złote góry, a wyszło jak zwykle. Właściciele małych sklepów nie są zadowoleni z wprowadzenia zakazu handlu w niedziele. Obroty wcale nie są większe, bo ludzie wolą robić zakupy na zapas w supermarketach.
lakukaracza_ z- #
- #
- 800
Komentarze (812)
najlepsze
Rozmawiałem ze znajomym sklepikarzem na osiedlu i jara się jak dziecko tym przepisem, bo browaru mu zabrakło wieczorem na półce, przyosiedlowa stacja benzynowa - to samo, jak za komuny puste pułki.
Więc nie patrząc na to co różne media #!$%@?ą, przepis w swoim założeniu (przynajmniej w moim otoczeniu)
a zazwyczaj nigdy tam kolejki nie było
Fragmenty:
"
Myśliciele XX wieku wiele czasu poświęcili, by zrozumieć dlaczego powstały totalitaryzmy. Często stwierdzali, że dla wielu osób jest w pewnym sensie wygodnie, gdy trzyma się je za mordę.
Przez kilkadziesiąt lat komunizmu państwa tzw. bloku wschodniego dosyć dobrze przyswoiły sobie ten model społeczeństwa. Model, który znacznej części mieszkających tu ludzi przypadł do gustu. Dla określenia takich ludzi powstało określenie „Homo sovieticus” – człowiek sowiecki.
Pojęcie to upowszechnił w Polsce
Ja sam w niedzielę odwiedziłem mały sklep pod blokiem, bo większe markety były zamknięte. Pierwszy raz od kilku lat.
@waro: No owszem, bo pewnie zapomniałeś, że pozostałe zamknięte. Podobnie jak inni. Poczekaj jak się ludzie przyzwyczają, a Lidl i Biedra zaczną robić sobotnie promo.
Nie po to Piotr Duda i inne nieroby siedziały i myślały, żebyś robił rekordowe utargi w wolną od handlu niedzielę.
Czytamy w artytkule.
Czyli nie niszczy, a nie przynosi takich korzyści jak zapowiadała Solidarność.
Praktycznie
Kartki na żywość wprowadzą :P
Najbardziej na tej ustawie skorzystają właśnie duże sieci handlowe, koszty prowadzenia funkcjonowania dla nich znacznie się zmniejszyły dzięki tej ustawie, a jestem gotów się założyć, że sumaryczne obroty i zyski wcale nie będą mniejsze. Dzięki temu, że handel w niedzielę jest