O drogówce z Kutna.
Jadę sobie drogą a tu niespodzianka.
- #
- #
- #
- #
- 12
Jadę sobie drogą a tu niespodzianka.
Jest to mój pierwszy wykop i postanowiłem się z wami podzielić jak działa drogówka z Kutna.
Do zdarzenia doszło w dniu 03-02-2018 między godziną 22:25 a 22:30. Najbliższą miejscowością dla miejsca zdarzenia jest Kazimierek w gminie Bedlno.
Jechałem drogą krajową nr 92 w kierunku Łowicza, ok 1,3km za miejscowością Plecka Dąbrowa skręciłem z drogi DK92 w prawo, po ok 150m doszło do kolizji poprzez najechanie na tył Fiata Seicento. W momencie zauważenia samochodu Fiat Seicento jechałem z prędkością ok 75 km/h.
Samochód Fiat Seicento stał na środku nieoświetlonej drogi w terenie niezabudowanym z otwartymi drzwiami po obu stronach samochodu.
Pojazd ten NIE był w żaden sposób oświetlony lub oznakowany trójkątem ostrzegawczym.
Jedna z osób podróżujących Fiatem znajdowała się na zewnątrz, z tyłu samochodu (przed jego pojawieniem się w oświetlonym polu drogi przed moim samochodem) zasłaniając tylne światła odblaskowe (najprawdopodobniej nieświadomie) – Informacja o tym zeznaniu powinna być w notatce policyjnej, uciekającą osobę widać w 17-18 sek. materiału wideo.
Panowie twierdzili że nie mogli uruchomić silnika samochodu.
W czasie od stwierdzenia usterki zdążyli:
- wysiąść
- spróbować naprawić samochód
- kierowca przesiadł się na miejsce pasażera (przynajmniej tak zeznała osoba która była poza pojazdem, zeznania kierowcy nie znam)
- zacząć dzwonić po kogoś aby odholował Fiata
Postanowili jednak pominąć wystawienie trójkąta ostrzegawczego, pozostawienie zapalonych świateł postojowych oraz zapalenie świateł awaryjnych – gdyby wykonali którąkolwiek z tych czynności byliby dla mnie widoczni od razu po zjechaniu z Drogi Krajowej nr 92.
Zrezygnowali także z przesunięcia samochodu na pobocze drogi (w miejscu zdarzenia pobocza o podłożu trawiastym mają szerokość ok 1-1,5 m). Gdyby przesunęli samochód to w momencie zauważenia nieoświetlonego pojazdu miałbym możliwość ominięcia go.
Na miejsce wezwałem policję, która uznała mnie za winnego zdarzenia (art. 86 KW - niezachowanie należytej ostrożności). Z tego co mi wiadomo kierujący seicento nie został ukarany mandatem – chociaż w mojej opinii powinien.
Policjanci od samego początku straszyli mnie zatrzymaniem prawa jazdy (które jest mi potrzebne do celów zarobkowych).
Było to także pierwsze w moim życiu zdarzenie drogowe tego typu, co spowodowało że działałem w dużym stresie, w związku z tym zgodziłem się przyjąć mandat.
Po kilku dniach od zdarzenia (jak opadły emocje) i przeanalizowaniu zaistniałej sytuacji, doszedłem do wniosku, że przyczyną kolizji nie była moja rzekoma nieostrożność a lekkomyślne nieoznakowanie uszkodzonego pojazdu na nieoświetlonym terenie niezabudowanym.
Moje zdanie potwierdził radca prawny podczas konsultacji, które umotywował linią orzecznictwa Sądu Najwyższego, niestety minęło więcej niż 7 dni od zdarzenia i nie mogłem już skierować sprawy do sądu.
Link to miejsca kolizji na mapach google
https://www.google.pl/maps/pla...
Nagranie ze zdarzenia.
Mój samochód co nie oberwał jakoś strasznie, owszem jest trochę szkód, ale konstrukcja nienaruszona (mierzone na płycie pomiarowej)
Komentarze (12)
najlepsze
1. dlaczego nie włączyłeś świateł drogowych w terenie nieoświetlonym?
2. skoro nie włączyłeś drogowych, dlaczego nie dostosowałeś prędkości?
Tak, @piotras-kbw jak już koniecznie musisz tak #!$%@?ć po nocy między wioskami to chociaż wspomagaj się "długimi".
Z kamerki też widać nie potrafisz zrobić użytku skoro masz nagranie, które może ci posłużyć do obrony w przypadku skierowania sprawy do sądu a jednak przyjmujesz mandat (-‸ლ)