Co zrobić, gdy nie możesz zapłacić za paliwo?
Wyobraź sobie sytuację, że tankujesz paliwo, idziesz do kasy zapłacić kartą, a ta nie działa. Nie ważne jaki jest powód. Jesteś daleko od domu, więc nikt ci pieniędzy nie przywiezie, a sprzedawca żąda od ciebie zapłaty.
Nooser z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 244
- Odpowiedz
Komentarze (244)
najlepsze
I nie ma że karta nie działa, że nie masz środków na koncie, nie ma kolejki do kasy, Januszów którzy robią zakupy zamiast zapłacić i odjechać... Najlepsze rozwiązanie.
@Lynx_Lynx: Nie proste, bo nie generuje ruchu w sklepie przy stacji. Dlatego unikane.
Niestety sytuacja sie zmenila wraz z wejściem kolejnych przepisów w ustawie danych osobowych oraz głupich procedur PKN. Pracuje na stacji i generalnie nie mamy prawa teraz żądać wrażliwych danych od klienta, spisywać ich albo zatrzymywać w zastaw jakichś przedmiotów(grozi zwolnieniem i karą nałożoną na ajenta), oświadczenia są uważane jako samowolka i nie mają mocy prawnej(jeśli klient okaże się nieuczciwy i nie wróci to pracownik puszczający go zostaje pociągnięty
I co z tego, że ludzie często nie noszą pieniędzy i płacą kartami?
Ludzie chcą mieć gotówkę w przypadku potrzeby i żadne statystyki kretyńskich GUSów czy innych VISA/MASTERCARD nie oddadzą prawdziwości upodobań ludzi.
http://www.pomorska.pl/motofakty/aktualnosci/a/awaria-na-stacjach-orlen-w-calej-polsce-nie-mozna-placic-karta-2022018,12904364/
I pierwsza odpowiedź - "Upewnij się, że masz kartę/gotówkę zanim zaczniesz tankować"
No k---a doprawdy?
Pomyślałem że, ma rację, bo nie wpisywałem PINu.
Na stacji byłem przed nim, Pani wystraszona, mówił że szukają mnie dwa dni i że nie zapłaciłem. Mówię, że przecież mówiłem "i czwórka do pełna" jestem pewien. Kolesiówa chyba zrozumiała swój błąd i zrobiła się blada. Koleżanki powiedziały że boi się że zostanie zwolniona. To ja na to że bez panikni, powiem że moja wina :)
Tak też powiedziałem.
Właściciel był bardzo miły, mówił, że mógł wezwać policję i zgłosić kradzież, ale widział że kupiłem hot-doga i był pewien, że nie chciałem nic ukraść. Swoimi ścieżkami po numerze rej. dowiedział się gdzie mieszkam i pojechał.
Oczywiści zapłaciłem wszystko co do grosza, a właściciel powiedział , że jestem zawsze mile widziany na jego stacji :)