Kierowca nie pozwolił psu jechać autobusem przez brak kagańca. "Miał prawo"
Kierowca autobusu linii 171 wyprosił pasażerkę z pojazdu po tym, jak weszła do środka z psem, który nie miał kagańca. - Przepisy są przepisami - ucina rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego. - Poza przepisami
Maximus_decimuspl z- #
- #
- #
- #
- #
- 243
- Odpowiedz
Komentarze (243)
najlepsze
A jakie to jest skuteczne gryzienie? Jak mi pół łydki opierdzieli? Tak? Ale jak mi spodnie poszarpie i nogę podziurawi to już nie?
Mam psa, jest dobrze ułożony ale zdaję sobie sprawę że to tylko pies i może zdarzyć się sytuacja, że jego zachowanie będzie nieprzewidywalne. I po to są takie przepisy, żeby zapobiegać a nie utrudniać życie włascicielom psów.
no tak, to teraz można gryźć.
Jak się mieszka w mieście, gdzie obowiązuje kaganiec, a pies nie może mieć kagańca, to się nie kupuje psa albo wyprowadza na zadupie.
Posiadanie psa nie jest obowiązkiem.
"5. Osoba przewożąca psa ma obowiązek posiadania w trakcie przewozu ważnego zaświadczenia potwierdzającego zaszczepienie psa przeciwko wściekliźnie."
Ciekawe czy kiedykolwiek ktoś to sprawdzał.
Brawo dla kierowcy. Więcej takich.