35-latka z Gdyni w BMW Nie chciała poddać się kontroli policji.
Radiowóz włączył sygnały świetlne. Kobieta zaczęła odmownie kiwać głową. I tak przez kilkaset metrów. Potem powiedziała, że jest dyrektorem firmy i to ona będzie decydować, gdzie i kiedy się zatrzyma. Stwierdziła, że nie wiedziała, że trzeba zatrzymać się do kontroli na wezwanie policji.
reddin z- #
- #
- #
- #
- #
- 207
- Odpowiedz
Komentarze (207)
najlepsze
Raz wysiada sama, jak w https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Jestem-dyrektorka-i-staje-kiedy-chce-n120915.html
@Tobol: Podjechał radiowóz, włączyli sygnały a ta kiwała głową, że nie zjedzie, w końcu zajechali jej drogę, więc zdenerwowana księżna wysiadła z mordą, że jest Dyrektorka i nie będą jej zmuszać aby się zatrzymała. To dość proste.
i wszystko w temacie.
Normalnie patrol nie podejmował by próby takiego zatrzymania a co najwyżej pojechał za Tobą do granic terenu zamieszkałego lub do miejsca garazowania.