Niska zdawalność będzie coraz większa, wynika to z demografii naszego kraju. 10 lat temu czekałem 3 miesiące na egzamin, teraz czeka się tydzień. Jest o ponad połowę mniej osób wchodzących w dorosłość niż 10 lat temu, więc wnioski można samemu wyciągnąć. I jeszcze jedno - jakim cudem szkoła jazdy dopuszcza do egzaminu państwowego osobę, która nie potrafi jeździć ? Skoro daje papier i swoją rekomendację to znaczy, że powinna zdać za 2
@Grewest to zależy od miasta, niekiedy 50 to dużo na zatloczone miasto, a czasem 80mozna by było jechać w niektórych miejsach oznaczonych jakos teren zabudowany
Ale bzdury wygaduje z prędkością na autostradzie. Dojeżdżam autostradą do pracy 30km z prędkością właśnie 100km/h, bo mam stary samochód w którym powyżej tej prędkości znacząco wzrasta spalanie. Ciężarówki na autostradzie poruszają się prędkością właśnie 100km/h, a nie 90km/h jak to jest powiedziane w materiale.
Kolejna rzecz: dysproporcja w prędkości 140km/h a 100km/h. Na autostradzie mam prawo jechać nawet 80km/h bo to minimalna prędkość na autostradzie o ile warunki na drodze nie
@JogoFruit: Albo licznik Ci wskazuje 10 km/h za dużo albo spotykasz same odrzutowe ciężarówki. Sam dojeżdżam autostradą i ciężarówki jadą prawie zawsze 85-90.
To, że masz prawo jechać 80 km/h nie upoważnia Cię do takiej jazdy po lewej stronie. Stwarzasz zagrożenie i tyle. Weź pod uwagę też drogi dwupasmowe, gdzie kierowca musi zjechać na lewy pas żeby wyprzedzić ciężarówkę jadącą 80 km/h. Tutaj dysproporcja 140 do 100 jest już bardzo zauważalna.
Ja zdawalem dobre 10l temu egzaminator powiedizal, ze nie zyczy nikomu jazdy jako pasazer.... moze dlatego ze elka poszla jak po oesie ale nie przekraczajac limitow ;). Tylko ja wczesniej mialem okazje jezdzic maluchem to czlowiek zalapal co i jak. Na teorie poszedlem od kopa a potem egzamin... kurs mialem dla samego papierka.
A teraz jak widze babke w aucie za hajs rodzicow czyli jakies kombi do tego skreca w lewo a
@Voxen: Ja rozumiem kierunek ale u rozowych dochodzi operacja 3 pedalami + biegi + kierunki + ogarnianie swiata do okola na raz wiec to niektorych moze przerastac ( ͡º͜ʖ͡º)
przepisy przepisami a statystyki zdawalnosci TEORII sa porazajace. okolo polowa zdajacych nie potrafi sie nauczyc podanych odpowiedzi do pytan. tragedia jednym slowem.
nie zrobisz określonego czasu to zapomnij o prawie jazdy
@rossocorsa: Mam prawo jazdy od 20 lat, zrobiłem może niewiele, bo tylko około pół miliona kilometrów, ale bez spowodowania żadnego wypadku i nigdy też nie dostałem żadnego mandatu. Przejechałem ponad 30 krajów na czterech kontynentach. Dobrego czasu bym na pewno nie wykręcił bo boję się szybkiej jazdy.
PS: Oczywiście szybkość to pojęcie względne i bez problemu pojadę po autostradzie 140 km/h czy
Ja juz zdalem wiec chetnie zaglosuje za zmianami utrudniającymi zdanie. Dziadkowie mieli wojne, rodzice komune, my tuska, to niech kolejne pokolenie sie męczy z prawem jazdy.
@korporacion: Jak w dowcipie z murzyńską rodzinką, która miała stać się biała jeśli przepłyną rzekę. Ociec przepłynął, matka przepłynęła, synek utonął. Matka płacze, a ojciec do niej: No coś ty głupia, murzyna ci szkoda?
Lepiej niech poprawią zdawalność bo robienie z kogoś idioty wychodzi egzaminatorowi doskonale. Jeśli się mylę to zróbcie ze mnie egzaminatora i zapraszam na egzamin kto zda otrzyma 1 000 000 zł.
@BEJSBOL: powiedz mi szczerze, ile jest przypadków nie zdania egzaminu z powodu widzimisię egzaminatora? Prawda jest taka, że jeżeli ktoś przed kursem w ogóle nie potrafi prowadzić samochodu to 40h praktyki wystarczyłoby w przypadku nauki jazdy automatem. Przy ręcznej skrzyni biegów to często zbyt mało. Dodaj do tego bardzo duży stres i przepis na uwalony egzamin gotowy.
@zenon1002: Niby masz rację, większość nie zdaje z powodu stresu, niewystarczających umiejętności itd. Ale na prawdę duża liczba osób potrafi jeździć, przynajmniej w sposób niezagrażający życiu i zdrowiu, ale zrobili błądzik, niewłączony kierunkowskaz, najechanie na linię ciągłą na skrzyżowaniu, które inaczej bardzo ciężko pokonać bo po krawężniku się pojedzie, nagminna nadinterpretacja nieustąpienia pierwszeństwa
Komentarze (229)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Z resztą uważam że w terenie zabudowanym powinno być dozwolona jazda 60 km/h
Kolejna rzecz: dysproporcja w prędkości 140km/h a 100km/h. Na autostradzie mam prawo jechać nawet 80km/h bo to minimalna prędkość na autostradzie o ile warunki na drodze nie
To, że masz prawo jechać 80 km/h nie upoważnia Cię do takiej jazdy po lewej stronie. Stwarzasz zagrożenie i tyle. Weź pod uwagę też drogi dwupasmowe, gdzie kierowca musi zjechać na lewy pas żeby wyprzedzić ciężarówkę jadącą 80 km/h. Tutaj dysproporcja 140 do 100 jest już bardzo zauważalna.
A teraz jak widze babke w aucie za hajs rodzicow czyli jakies kombi do tego skreca w lewo a
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@rossocorsa: Mam prawo jazdy od 20 lat, zrobiłem może niewiele, bo tylko około pół miliona kilometrów, ale bez spowodowania żadnego wypadku i nigdy też nie dostałem żadnego mandatu. Przejechałem ponad 30 krajów na czterech kontynentach.
Dobrego czasu bym na pewno nie wykręcił bo boję się szybkiej jazdy.
PS: Oczywiście szybkość to pojęcie względne i bez problemu pojadę po autostradzie 140 km/h czy
Dziadkowie mieli wojne, rodzice komune, my tuska, to niech kolejne pokolenie sie męczy z prawem jazdy.