Treść niepopularna na wykopie: Może paść rekordowa liczba urodzeń w Polsce
Szacuje się że w obecnym roku w Polsce przyjdzie na świat 406 tysięcy dzieci. To jeszcze więcej niż w poprzednim gdy przyszło ich aż 385 tysięcy.
tangofoxtrot z- #
- #
- #
- #
- #
- 394
- Odpowiedz
Komentarze (394)
najlepsze
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ludność_Polski#Po_II_wojnie_światowej
@lucer: To tylko pokazuje, że prognozy GUS są #!$%@? warte i nie mają bladego pojęcia co ma wpływ na dzietność.
@Fidel1: Ilość ludzi która zdecydowała się mieć dzieci. Dwudziesty wiek się skończył teraz para może zdecydować czy, kiedy, i ile chce mieć dzieci. Co na to wpływa? Uwarunkowania kulturowe, ekonomiczne oraz występowanie lub brak różnego rodzaju utrudnień(vide polki które wyemigrowały i ustatkowały się na wyspach miały należały do grup w podziale etnicznym z najwyższą dzietnością). Moim skromnym zdaniem ten śmieszny program(500+) w niczym nie pomaga a wręcz
Koszt 500+ dla jednego dziecka to 850 000 zł - a to dziecko po osiągnięciu dorosłości (o ile zostanie w Polsce Ludowe) wpłaci do ZUS 350 000 zł.
Czyli jest to system postawiony na głowie i tylko socjalistom się może wydawać że to zadziała.
Dokładnie wytłumaczenie załączyłem w powiązanych.
Zakop
No mamy, mamy i w tym problem.
Dzieci dzisiaj urodzone będą utrzymywać np. mój rocznik (83) z podatków za jakieś 25 lat ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Widzisz na wykresie ile jest ludzi z mojego rocznika? No ciekawe, jak sobie dzieciaczki z 500+ poradzą z tematem - bo ja obstawiam bankructwo ZUS, bo nikt normalny nie będzie oddawał grubo ponad połowę pensji na
Komentarz usunięty przez moderatora
Świetny pomysł na pasek w TVP: "W tym roku padła rekordowa liczba urodzeń w tym roku."
@Dragimir: SZOKUJĄCE!
Patrząc na dane gusu i eurostatu czynników powodujących lekki wzrost dzietności jest sporo. Jednym z ważniejszych jest pokolenie urodzone w późnych latach 80 i przede wszystkim 90. Zmieniająca się Polska otworzona na zachód zebrała sporo wzorców, a w tym również statystycznie starsze matki. Powstała lekka dziura, która teraz się
Po drugie, ten rok może być chwilowy, bo wzrost wynika głównie z tych, co odkładali zrobienie dziecika (30-40-latków) i powiedzieli sobie, teraz albo nigdy bo za późno. Takich ludzi było sporo. Oni się "wypstrykają w ten rok, dwa, i w 2019 obstawiam już prawie zerowy wpływ 500+.
Czyli
W czym nie mam racji? Przeciez nie neguę wzrostu, tyle tylko, ze jest symboliczny i na tym poziomie tymczasowy.
W UK rodza wiećej, bo wiesze wsparcie. Gdyby w Polsce dawali z 2000 zł za każde dziecko, to dzietnośc by tak wzrosła, że byśmy się wszyscy posrali :)
Ale nie wzrośnie, bo już program 500+ jedzie na oparach a o obniżce podatków możemy zapomnieć na wieki.
Koszt dziecika w programie 500+
Akurat w 2017 mamy mieć więcej niż zakładała, ale to szczegół. Nie o to toczyła sie dyskusja. Przeciez ja nigdzie nie mówiłem, że 500+ załatwi sprawę. Mój tekst był krytyką efektu 500+. Czy tego tez nie zrozumiałaś?
Napisałem wyraźnie, że wydatek na 1 dziecko "nadprogramowe" jest gigantyczny i absurdalny.
W dodatku, napisałem, że ten wzrost jest tylko chwilowy!
Wiec od samego początku nie mam pojęcia, o co do mnie sapiesz