Przed moim Liceum (zamierzchłe czasy) był sobie taki próg . A na trawniku obok ławeczka. Jaki hazard tam odchodził ! Co przerwę wszyscy wybiegali przed szkołę siadali na ławeczce i obstawiali ,które auto oderwie się kołami od nawierzchni. Ci co dobrzy z fizyki byli zarabiali niezłą kasę na tych zakładach :D
A bo teraz to walą te progi gdzie popadnie. U mojej rodziny w niewielkim miasteczku narobili tych progów na wszystkich mniej ruchliwych ulicach i człowieka szlag trafia od ciągłego zatrzymywania się zanim gdzieś dojedzie. A dzięki temu motocykliści zaczęli je omijać przez wjeżdżanie na chodnik żeby nie zwalniać. Nie wiem czemu ta hojność progowa się przysłużyła bo na pewno nie bezpieczeństwu pieszych na chodnikach.
nigdy nie hamuj będąc juz na progu badz pare centymetrow przed nim. dociskasz wtedy przod samochodu bardziej do ziemi i mocniej zaryjesz.
To samo z dziurami. Widzisz dziure - hamuj. Wjezdzasz w dziure - pusc hamulec. Sila docisku i uderzenia zwieksza sie w momencie hamowania, a wiec wieksza sila niszczy Ci zawieszenie. Puszczajac hamulec amortyzator (i sprezyna) wraca do polozenia neutralnego i ma wieksza przestrzen do dzialania.
BialoCzerwony - nie zgodzę się z Twoim stwierdzeniem, że w Polsce są za wysokie i strome. Zapraszam do UK, gdzie większość progów to coś takiego - http://www.rbwm.gov.uk/graphics/DSCF0021amends%281%29.JPG ( te jeszcze w miarę ścięte u góry).
Komentarze (144)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
nigdy nie hamuj będąc juz na progu badz pare centymetrow przed nim. dociskasz wtedy przod samochodu bardziej do ziemi i mocniej zaryjesz.
To samo z dziurami. Widzisz dziure - hamuj. Wjezdzasz w dziure - pusc hamulec. Sila docisku i uderzenia zwieksza sie w momencie hamowania, a wiec wieksza sila niszczy Ci zawieszenie. Puszczajac hamulec amortyzator (i sprezyna) wraca do polozenia neutralnego i ma wieksza przestrzen do dzialania.
http://express.lodz.pl/Community/45417,Blog_Wpis,Przybyszewskiego_juz_bez_przeszkody.html