Koleś odpadł od ściany, jest połamany a i tak po pomoc idzie do schroniska, żeby dupy nie zawracać śmigłowcowki TOPR-u. A niektórzy się zmęczą pod Morskim Okiem i już dzwonią.
@bezedura: Pewnie tak będzie. Ale do większości schronisk dojeżdża jakaś droga i mogą go quadem/skuterem zwieźć w dół co może okazać się szybszą i tańszą opcją. Ja też śmigłowiec bym wzywał w ostateczności jakbym już nie mógł pójść.
@bezedura: Tak czy inaczej z jego relacji wynika, że i tak nie miał jak wezwać pomocy, bo przy upadku pogubił cały sprzęt i idąc w kierunku szlaku/schroniska po drodze znajdował różne jego elementy - w tym kamerę:
Dzięki. Szczęście graniczące z cudem chyba. Siły odpadły i pozostało grawitacji zrobić resztę. Skuliłem się i obijając się w dół jakieś 30 metrów wylądowałem na zmarzniętym śniegu. Nos to najbardziej widoczna oznaka upadku, wszystkie
To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może się zmienić w sekundę!
@bobbyjones: ja wiem że to pasta, ale pracuję w górach od kilku lat i swoje widziałem i nie jednemu dupę ratowałem. Raki nawet w Beskidach się czasem przydają, a jak ktoś w nich wejdzie, to zaraz go hejtują. Jaki to palant. A sami zaliczają gleby co 200m na lodzie, ale duma ważniejsza. Ta pasta nie jest wcale taka głupia.
@dobrecmoki: @droid43210: Ta pasta JEST obiektywnie głupia i doskonale spełnia swoją rolę… Na Orlą pewnie nie, ale na Zawrat w lecie bez większego trudu wyszedłbym w klapkach (i skarpetkach żeby się nie poobcierać od pasków :)). Na Orlą jak ktoś ma kask i szpeje którymi można się w razie czego asekurować to niech sobie bierze, ale w dobrą pogodę przejdzie to każdy sprawny i uważny człowiek który wcześniej pochodził trochę
@FaxingBerlin: Stary ja kiedyś podczas dobrego bzykanka uszkodziłem sobie kolano (kaletka) przez trzy miesiące chodziłem do chirurga na odciąganie płynów.... w końcu się zagoiło ale do tej pory mam stres. @bizn:
Było mnóstwo przypadków ludzi, którzy po wypadku nie odczuwali żadnych większych dolegliwości, a po chwili mdleli, bo mieli uszkodzenia wewnętrzne. Jak macie wypadek, to od razu dzwońcie po karetkę i choćby nic wam nie było, to macie iść na szpitalną obserwację.
@KawaJimmiego: Przecież powiedział na filmiku że jak schodził w dół do schroniska to znalazł po drodze część rzeczy... Mój Boże, czy odbiór treści ze zrozumieniem w dzisiejszych czasah przerasta większość ludzi? Ogarnijcie się pierdoły!
Komentarze (116)
najlepsze
@bizn:
Komentarz usunięty przez moderatora