Manual powoli odchodzi do lamusa!
W kuluarach świata motoryzacyjnego coraz głośniej mówi się o tym, że manualna skrzynia biegów zaczyna być ginącym gatunkiem. Zabawa ze sprzęgłem i lewarkiem przestała kręcić kierowców...
Autofakty_pl z- #
- #
- #
- #
- 591
W kuluarach świata motoryzacyjnego coraz głośniej mówi się o tym, że manualna skrzynia biegów zaczyna być ginącym gatunkiem. Zabawa ze sprzęgłem i lewarkiem przestała kręcić kierowców...
Autofakty_pl z
Komentarze (591)
najlepsze
Po przeczytaniu tego artykułu nie odniosłem takiego wrażenia. Chyba nawet nie było na to żadnych danych. xD
Jeżdżę automatem i manualem na zmianę i nadal nie mogę się zdecydować, co jest lepsze. Na pewno wolę automat do miasta, do jazdy w korku, od świateł do świateł, z częstymi zatrzymaniami. W każdych innych warunkach jest mi to kompletnie obojętne, zmian biegów nie zauważam, nie jest to żaden problem, a przy bardziej sportowej jeździe nawet pewna przyjemność.
Przyszłość należy jednak z całą pewnością do automatów i następny
- w mieście automat
- poza miastem bez znaczenia
- do sportu (czyli raz od wielkiego dzwonu albo wcale?) manual (ale to tylko ty tak uważasz, cała reszta świata używa sekwencji w automacie)
I "nie możesz się zdecydować"?
Kto choć raz zaznał dobrego automata, temu ciężko wrócić do manuala.
- czasem skrzynia nie wie co zrobić, bardzo długa reakcja na kickdown nawet w trybie Dynamicznym, niebezpieczne na jednopasmówkach podczas wyprzedzania gdzie liczą się dziesiątki sekund
- w trybie Sport/Manual potrafi sama zmienić bieg na niższy (sic!)
- dopłata 10 - 11 tys
Bo DSG to ślepy zaułek motoryzacji. Ciężkie, skomplikowane, podatne na awarie a szału szybkością tez nie robią przy najnowszych hydrokinetykach. I z samej definicji - nie da się np. szybko zredukować o 2 biegi w takiej skrzyni.
DSG jest fajne jak się rusza od zera i po kolei wchodza kolejne biegi. W sytuacjach wątpliwych , ruchu miejskim
Ja osobiście znacznie wyżej stawiam osmio- i wyżej biegowe konstrukcje ZF montowane np.
edit: Z drugiej strony jak czytam komentarze odwołujące się do męskości, to faktycznie żenadometr wywala poza skalę..
Dla mnie to jeden z tych mitów, jak
"kto jeździł hybrydą, nigdy nie wybierze innego samochodu"
bzdura, dla mnie to megagówno, a oczekiwania miałem ogromne co do momentu silników elektrycznych - fakt nie jeździłem infiniti ani lexusem, tylko najtańszą hybrydą toyoty
"kto raz spóbuje iphona, nigdy nie wróci do