Trójmiejscy strzelcy będą bronić Białorusina, który otworzył ogień w...
Media już wyrok wydały, a chodzi o to, że to tak naprawdę społeczeństwo musi się wychować na nowo i być świadome obecności broni w przestrzeni publicznej. Plot twist: Białorusin bronił się przed odebraniem mu broni. I słusznie.
uirapuru z- #
- #
- #
- #
- #
- 182
Komentarze (182)
najlepsze
Może to było na zasadzie:
"Masz broń?! Jesteś jebnięty Bolszewiku dawaj mnie to bo dzwonie na policje, POLICJA!! ruscy atakujo!!".
Po czym szarpanina i akcja rodem z "dlaczego ja". Dwa strzały ostrzegawcze. Cios w plecki po sebkowemu.
Wywiady "No i wtedy ten Ruski mi broń wyciąga a ja własną piersią zasłaniałem koleżanki, chciał mnie zabić, oddał dwa strzały bolszewik jeden
Natomiast cała sprawa pokazuje, że obecność broni palnej może bardzo łatwo zmienić drobiazg w tragedię. Nie jestem za całkowitym zakazem, sam lubię postrzelać na strzelnicy (chociaż bywam raz na kilka lat), ale uważam, że zwolennicy powszechnego dostępu do broni z minimalnymi wymaganiam są po prostu nieodpowiedzialni.
@tell_me_more: Mało kto ze środowiska mówi o czymś takim ... to sa raczej oczekiwania mediów i polityków ze zmiana w Ustawie o Bronie i Amunicji, zrobi z nas ameryke.
@Iguan: To po co piszesz o wyciąganiu broni z torby. Może od razu napisz że ktoś by wyciągał broń z okrzykiem "to ja wam teraz pokażę". Gostek po prostu mógł mieć broń w kaburze a jakiś "szeryf" to zobaczył i mu się klepki z emocji poprzestawiały w głowie.
a) gość przychodzi do pracy z naładowaną bronią - to przecież codzienność ! u mnie sprzątaczki przychodzą z kałachami bo też lubią strzelać bo czemu by nie przynieść do pracy giwery ?
b) kolega rzuca się na swojego normalnego i normalnie zachowującego się kolegę - skoro punkt a) jest normą to i ten punkt jest normą a przecież jak wiemy, każdy czasami rzuca się na kolegę żeby odebrać
Młotek zabija? A siekiera? Samochód? Ciężarówka? Łuk bloczkowy? Oszczep? To wszystko jest tylko narzędziem.
Rozumiem, że gościu strzelał sportowo - to niech jedzie lub wraca ze strzelnicy a nie łazi po biurach. Broń to nie zabawka, cywil z bronią budzi bardzo mocne nerwy, szczególnie w obecnych czasach.
Zresztą jak na dłoni widać jakie jaja mogą wyniknąć obojętnie czyja wina
A że zabiłby niewinnego?
Cóż, lepiej 3 razy niewinnego niż raz terrorystę przepuścić.