O tym jak Orange Love swoich klientów czyli jak mnie oszukano.
Idą święta więc zasypywani jesteśmy cudownymi ofertami różnych usługodawców. Ten wpis niech posłuży jako przestroga dla chcących korzystać z ofert promocyjnych wielkiej sieci Orange. Sprawa wyglądał następująco:
Epizod pierwszy:
We wrześniu dałem się złowić przedstawicielowi Orange na pakiet Love. Kończyła mi się umowa z konkurencją, oferta była ciekawa więc skorzystałem. W moich skromnych progach zagościł przedstawiciel i konfigurowaliśmy ofertę: światłowód 100mb/s + najwyższy pakiet TV (bogaty) + pakiet Canal+. Pan jednak zaproponował zwiększenie internetu do 300mb/s i możliwość zakupu telefonu samsung J3 (2016) za 4zł miesięcznie. Szybko przeliczyliśmy, pomyślałem telefon sprzedam i będę do przodu. Zamówienie przyjęte i 2 tygodnie później zaczęła się walka dawida z goliatem. To co ustaliliśmy zostało spisane na karcie zamówienia, a kwestia telefonu i rat dopisana z boku odręcznie, bo nie było rubryki. Już w trakcie montażu i podpisywania umowy pojawiły się błędy - źle wpisany adres mailowy, na który zostały wysłane załączniki do umowy przez co nie mogłem się z nimi zapoznać i niezgodna z zamówieniem oferta na pakiet bogaty (6 miesięcy za free później 39,90zł zamiast 3 miesiące za free i później 29,90zł). Zgodnie z prawem od umowy mogłem odstąpić w terminie 2tyg więc stwierdziłem, że podpiszę i wyjaśnię błędy. Jak tylko monterzy opuścili mieszkanie zadzwoniłem na infolinie i zgłosiłem błędy, adres zmienili i dokumenty zostaną dosłane w ciągu kilku dni, przyjęli też reklamację na ofertę pakietu bogatego z informacją, że zostanie poprawione tak jak miało być. Dokumenty dostałem na poprawiony adres mailowy, a pakiet został najzwyczajniej w świecie wyłączony o czym nikt mnie nie poinformował, a przywrócili go po ponad tygodniu po kilku moich telefonach na płatną infolinie, na której zawsze, niezależnie od pory trzeba przez ok 8-10min słuchać muzyczki i czekać na połączenie. No, cóż powalczyłem ale osiągnąłem to co zamawiałem.
Epizod drugi:
Po dwóch tygodniach od zamówienia kurier dostarczył zamówiony w ramach promocyjnej oferty telefon. Żadnej dodatkowej umowy, ot kurier dostarczył paczkę. Ku mojemu zdziwieniu harmonogram rat składał się z takowych na kwotę nie oferowanych przez przedstawiciela 4zł tylko 24zł czyli suma summarum drożej niż w sklepie z elektroniką...Myślę sobie jakaś pomyłka, zgłoszę problem i na pewno się wyjaśni. EHE, niedoczekanie moje. Na zgłoszenie w trybie reklamacji otrzymałem odp. negatywną:
Dzień dobry,
otrzymaliśmy Pani zgłoszenie, które dotyczyło raty za telefon Samsung J3 oraz nadpłaty na koncie ********.
Reklamację rozpatrzyliśmy negatywnie.
Wyjaśniamy, że rata w wysokości 24 zł naliczyliśmy prawidłowo zgodnie z podpisaną umową ratalną dotyczącą telefonu komórkowego Samsung J3. Nadmieniamy, że rata numer 1 wynosiła 0 zł.
Nadpłata powstała na koncie ********* w wysokości 62.09 zł pomniejszy kolejny rachunek.
Zgodnie z podpisaną umową na pakiet telewizyjny Bogaty ************** dostęp do kanałów z pakietu Bogaty
aktywowaliśmy dnia 10 października 2017.
Nadmieniamy, że będziemy monitorować prawidłowość wystawienia kolejnego rachunku i pomniejszymy błędną
opłatę bez konieczności kontaktu Pani z Orange.
Pozdrawiamy,
Orange
Hubert ******tekst pochylony
*, Doradca ds. Klienta
Oczywiście na żadnym etapie załatwiania formalności nie było wzmianki o ratach za telefon itp., na dodatek nr umowy, który podali w odpowiedzi nie zgadzał się z nr umowy jaką zawarłem. Odpisałem zatem:
Proszę o kopię, skan umowy, która obejmuje kwestię telefonu i rat. Ja umowy, która jest wskazana w harmonogramie rat nie posiadam, moja umowa to TEL**********. Albo technik nie zostawił dla mnie egzemplarza albo to umowa widmo. Ponadto, zamówienie u przedstawiciela było na 4zł miesięcznie za ten telefon, co więcej nawet na waszej stronie konfigurując pakiet love ten telefon można dobrać właśnie za 4zł miesięcznie. Nie rozumiem zatem skąd to nieporozumienie i takie jednoznaczne zamykanie sprawy na niekorzyść klienta pomimo szeregu błędów pracowników Orange od samego początku przejścia na pakiet love.
Proszę o wyjaśnienie.
Odpowiedź zarejestrowana i po kolejnych tygodniach czekania otrzymałem odpowiedź:
Dzień dobry,
otrzymaliśmy Pani zgłoszenie dotyczące wysokości raty za zakupiony sprzęt oraz przesłania Umowy dla numeru ******** wraz z harmonogramem spłaty rat.
Przykro nam, że nasza odpowiedź z 10 października 2017 nie znalazła Pani akceptacji. Niemniej jednak po
zapoznaniu się z kolejnym zgłoszeniem nasze stanowisko nie uległo zmianie i pozostaje wiążące.
Ponownie wyjaśniamy, że rata w wysokości 24 zł naliczona jest zgodnie z Cennikiem urządzeń dla ofert Orange Love obowiązującym w dniu zawarcia Umowy. Cennik ten był dołączony do Umowy ************, która jest jedyną Umową dla usług, które świadczymy dla Pani. W załączeniu ponownie przesyłamy Cennik.
Odnosząc się do sprawy harmonogramu spłaty rat za sprzęt informujemy, że będzie on dołączony do najbliższej faktury wystawionej na koncie usługi komórkowej, natomiast sama spłata powinna być dokonywana razem z płatnością za usługo stacjonarne, tak jak wykazywane jest to w rozliczeniu faktury. Zleciliśmy dodatkowo wysyłkę harmonogramu na Pani adres korespondencyjny.
W trybie postępowania reklamacyjnego stanowisko Spółki jest ostateczne, tym samym ten etap procesu uznajemy za zakończony. Podstawą do wznowienia postępowania reklamacyjnego byłoby pojawienie się nowych, istotnych dla sprawy okoliczności. W przypadku ich braku dalszą korespondencję w tym przedmiocie pozostawimy bez merytorycznego rozpatrzenia.
Oczywiście kolejne bzdury, tyle tylko, że tym razem podali właściwy numer umowy. Odpowiedziałem więc:
Witam
Podczas zawierania umowy nie został mi przedstawiony żaden cennik na smartfony. Do umowy wprowadzono błędny adres e-mail co zgłosiliśmy w ten sam dzień co instalacja usługi, prosząc jednocześnie o wysłanie cennika, który miał stanowić wysłany na adres e-mail załącznik do umowy. W załączniku przekazuje otrzymaną odpowiedź na to zgłoszenie wraz z cennikami. Nie ma tam żadnej wzmianki odnośnie cen telefonów co potwierdza brak możliwości zapoznania się z przesłanym przez Państwa cennikiem. Podkreślam raz jeszcze - na żadnym etapie walki o to co zostało mi zaoferowane przez waszego przedstawiciela nie przedstawiono mi żadnego cennika na telefony, ten przesłany przez Państwa widzę po raz pierwszy. Co więcej, do czego się też Państwo nie odnieśliście, na fakturze za telefon jest wskazany numer umowy, której również na oczy nie widziałam.
W związku z powyższym proszę o odpowiedź, gdyż przesłany przeze mnie dokument wprowadza istotne fakty do sprawy i potwierdza, że nie zostałam poinformowana o wysokości raty innej niż w momencie składania zamówienia u przedstawiciela
Na tym póki co koniec. Zostaliśmy oszukani przez Orange na 460zł i nikt nie widzi u nich problemu. Zakupiliśmy pakiet, który kosztuje ponad 180zł miesięcznie, nawet na stronie konfigurując taki pakiet była informacja, że telefon jest za 4 zł, nam się jednak wpiera, że czarne jest białe. Przedstawiciel, któremu również sprawę od razu zgłosiliśmy i jest po naszej stronie niby próbuje coś zdziałać ale przez 2 miesiące nic nie ugrał, więc albo wodzi nas zwyczajnie za nos albo jego pracodawca ma go w poważaniu i nie jest po prostu w stanie nic już zrobić. Wiem od niego, że nie jestem jedyną osobą wysterowaną przez Orange w ten sposób, nie wiem jednak jak w przypadku innych ta sprawa się ma.
Tym wpisem chciałbym tylko uczulić wszystkich w tym przedświątecznym, pełnym promocji okresie aby zachowali czujność i nie podpisywali niczego co odbiega od tego co było oferowane bo późniejsze dochodzenie swoich praw to walka z wiatrakami.
Komentarze (135)
najlepsze
Dodam jeszcze że orange miał jakies packet losty na tym swiatlowodzie u znajomego i nie mógł grać w gry online jak serwer był w stanach.
i place tyle ile mialem placic
Ps żadnych dowodów
Konkurencja?? XDDDDDD