Porównanie ograniczeń prędkości w PL DE i F. Czy naprawdę potrzebujemy aż tylu różnych rozdzieleń na drogi jedno- dwujezdniowe, motocykle, ciężarówki, rowery, samochody, dzień i noc?<br />
@danger53: Przy zwężeniu jezdni pas powinno się zmieniać przy końcu zwężenia, a nie 500m przed. Kierowcy, którzy nie stosują się do tego i zmieniają pas o wiele wcześniej, wydłużają korki. (To już było wałkowane na wykopie - tzw. jazda na zamek)
@danger53: A jak jest remoncik i zwężenie jednostronne, to znak informujący o utrudnieniu w ruchu stawia się najczęściej przy samym zwężeniu.
jak jest remoncik, to ograniczenie prędkości do 40 pojawia się pół kilometra przed miejscem prac i odwołane również jest minimum kilkaset metrów dalej niż by mogło... :/
No tak. Bo przecież Polska to taki beznadziejny kraj, tu wszystko jest popieprzone i do góry nogami!
Jeśli komuś tutaj się wydaje, że po niemieckiej autostradzie może jechać z przyczepką (czy np. ciężarówką) tyle, ile silnik wyciągnie, to jest po prostu idiotą. Mało tego, że ograniczenie jest takie jak w Polsce, dodatkowo wymagane są specjalne badania przyczepy i plakietki z prędkością. Taki mały przykład, który akurat znam.
@dzordzyk: Problem w tym, że nie porównujemy się do Zachodu Europy tylko do naszego sąsiada za zachodnią granicą. Dodatkowo uwielbiamy porównywać nasze najgorsze strony z ich najlepszymi. Brak dróg to w większości obszarów Polski już przeszłość, a będzie jeszcze lepiej, bo wiele się buduje. Swoją drogą jechałeś kiedyś do Niemiec autostradą A6? To bardzo fajne doświadczenie, bo dopóki jedziesz po stronie polskiej, droga jest idealnie równa, chwilę po przekroczeniu granicy
@kormikez: Ludzie nie mają "takiego" obrazu Polski - mają po prostu prawdziwy. Brak dróg, za dużo zbędnych znaków, bezsensowne ograniczenia - myślisz, że takie kwiatki też są na zachodzie? Nie. Jesteśmy bodajże na niechlubnym 2 albo 3 miejscu pod względem zagęszczenia znaków na kilometr drogi.
Aha - mam w dupie patriotyzm - tak samo jak politycy. Patriotyzm jest przereklamowany.
W przeciwieństwie do Polski - w Niemczech jak zobaczymy na drodze znak np. z ograniczeniem do 40km/h to znaczy, że faktycznie trzeba zwolnić do takiej prędkości. Natomiast u nas to znaki są poustawiane tak o...
@Lukas77986: No tutaj akurat się mylisz, ja jak widze znak do 30-40km/h to znawsze bardzo zwalniam, ograniczenia predkosci mają sens (biorąc poprawkę na to że wszyscy jeżdzą z dozwoloną maksymalną predkoscią +20km/h a policja to jeszcze toleruje)
niestety nie zawsze mają sens :( sam znam kilka miejsc gdzie stoją takie znaki i nie widzę żadnego uzasadnienia.
A już największą możliwą głupotą jest założenie, że kierowcy i tak jeżdżą +20km/h. Skoro tak jeżdżą to należy ustawiać ograniczenie do 60km i niech policja pilnuje respektowania. Bo na razie w ten sposób jedyne co sie osiąga, to brak poszanowania
@wujekmisiek: No tutaj akurat się mylisz, ja jak widze znak do 30-40km/h to znawsze bardzo zwalniam, ograniczenia predkosci mają sens (biorąc poprawkę na to że wszyscy jeżdzą z dozwoloną maksymalną predkoscią +20km/h a policja to jeszcze toleruje) tylko znaki informujące o terenia zabudowanym to najwieszy ból i przytocze już poraz kolejny przykład miejsca gdzie dostałem dwa mandaty za predkosc:
Nowy Dwór Mazowiecki - Jabłonna droga szeroka z poboczem cały czas
Najciekawsze, że w innych krajach są 3 rodzaje prędkości, u nas 5 i jeszcze z podziałem na osobowe i ciężarowe. Nie sądzę aby wyznaczanie tylu różnych limitów zapobiegało ilości wypadków, więc moim zdaniem bez sensu. Nie raz jadąc zastanawiam się: kurde, ile ja na tej drodze mogę jechać?
Komentarze (105)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
jak jest remoncik, to ograniczenie prędkości do 40 pojawia się pół kilometra przed miejscem prac i odwołane również jest minimum kilkaset metrów dalej niż by mogło... :/
http://www.znaki-drogowe.pl/index.php?option=com_content&view=section&layout=blog&id=15&Itemid=136&limitstart=3
Jeśli komuś tutaj się wydaje, że po niemieckiej autostradzie może jechać z przyczepką (czy np. ciężarówką) tyle, ile silnik wyciągnie, to jest po prostu idiotą. Mało tego, że ograniczenie jest takie jak w Polsce, dodatkowo wymagane są specjalne badania przyczepy i plakietki z prędkością. Taki mały przykład, który akurat znam.
Moi drodzy, to jest porównanie
Aha - mam w dupie patriotyzm - tak samo jak politycy. Patriotyzm jest przereklamowany.
W tą całą sprawę z ograniczeniami prędkości w Polsce z pewnością jest zamieszany lobby wytwórców znaków drogowych ;p
niestety nie zawsze mają sens :( sam znam kilka miejsc gdzie stoją takie znaki i nie widzę żadnego uzasadnienia.
A już największą możliwą głupotą jest założenie, że kierowcy i tak jeżdżą +20km/h. Skoro tak jeżdżą to należy ustawiać ograniczenie do 60km i niech policja pilnuje respektowania. Bo na razie w ten sposób jedyne co sie osiąga, to brak poszanowania
Nowy Dwór Mazowiecki - Jabłonna droga szeroka z poboczem cały czas