Zabawne. Opowieść sugeruje, że kiedy ten jeden człowiek przeżyje wszystko, co może przeżyć, i zrozumie, że w całym świecie jest tylko jedna istota, urodzi się w świecie Bogów - co oznacza, że to, czego się nauczył, jest już nieaktualne (bo on nie jest jednocześnie tymi Bogami, jest oddzielną jednostką). Chyba że stanie się tym Bogiem, który wysyłał człowieka (czyli właściwie samego siebie) na świat, żeby stać się Bogiem.
Tekst ciekawy, lecz brak jakiejś inteligentnej pointy. Koncepcja trochę dziecinna, sam jak byłem młodszy zastanawiałem się czy cały wszechświat, tak jak jest pojmowany, to nie jest mój wymysł, coś w stylu mojego snu.
@hashcode: Ależ każda wiara charakteryzuje się niczym nie podpartym przekonaniem o własnej słuszności i niesłuszności pozostałych, niezależnie, czy jest to chrześcijaństwo, islam czy New Age. Za 100 lat powstanie kolejna słuszna religia na miarę nowych czasów, która będzie dowodzić niesłuszności New Age. I tak w kółko.
Komentarze (150)
najlepsze
Dokładnie to ja sie pieprze z Twoja dziewczyna wiec w sumie sam z soba.
Komentarz usunięty przez autora