Pomyliła się, uregulowała rachunek, mimo to zakuli w kajdanki za... 1,14 zł
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_F5wFFZm4R1pCotME9fe1LGOrC3OPLW2U,w300h194.jpg)
Wywiezienie ze sklepu w kajdankach, 4 godziny przesłuchania i wielki stres. Tak wyglądało wczorajsze popołudnie mieszkanki Łasku, która przez pomyłkę źle zważyła w sklepie pierogi. Kobieta od razu dopłaciła różnicę, ale mimo to na miejsce została wezwana policja.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/lesio_knz_WjGE8B1DgN,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 208
Komentarze (208)
najlepsze
Co ciekawe, nigdy mi się to nie zdarzyło w drugą stronę. Przypadek?
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Wyjątkowo głupia złodziejka. Jakby zamiast do torebki z pierogami, dodatkowe pierogi schowała do kieszeni, to by odpowiadała nie za oszustwo, tylko za drobną kradzież. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Błaszczak mógłby się wziąć do roboty...
Ziobro zresztą też, bo ciągle chyba nie ustalili czy seicento spowodowało wypadek i czy szydło jechała na sygnale...
Czy obywatel, jako osoba kupująca może wykonać taki ruch (wezwanie policji na miejscu, zaraz po zdarzeniu) jeżeli stwierdzi, że został oszukany?
Przykład: Przyłapuję kasjerkę na tym, że np. nabiła na paragon dany towar razy 2, mimo że ja kupuję jedną sztukę.
Czy w tym przypadku - po transakcji - możemy wezwać policję i zgłosić oszustwo? Od razu, na miejscu.
Mam na
Komentarz usunięty przez moderatora