Poszukiwanie skarbów od nowego roku będzie grozić nawet dwuletnią odsiadką.
Długie spacery z wykrywaczem metali od nowego roku mogą zakończyć się pobytem w więzieniu. Taki właśnie efekt będzie miało prawo, które zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2018 roku. Chodzi o uchwaloną we wrześniu nowelizację ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.
Takiseprzecietniak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 76
Komentarze (76)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Zamiast nagradzać czlowieka za to, ze robi cos dla dziedzictwa narodowego, będzie za to karany. Kraj niewolników.
Ktoś pod innym znaleziskiem napisał, że PiS to pierwsza polska partia, która dostrzegła, że jej wyborcy to bydło,które można do woli poniewierać.
Zważywszy na wszechobecną apatię jestem skłonny się zgodzić.
@LostInMyDreams: taki grzybiarz na pewno chodzi z nożem, żeby kogoś dźgnąć.
Czyli jak widać wykrywacz nie jest konieczny - żeby zostać oskarżonym wystarczy nie mieć pozwolenia i powiedzieć, że się poszukuje zabytków.
Już widzę te rozmowy:
- przepraszam, jak dojadę do zamku Książ?
- A czy ma Pan pozwolenie na szukanie zamku?
- no nie...
- to proszę nie szukać zamku skręcając w drugą ulicę w prawo... ;)
Komentarz usunięty przez moderatora
Nikomu za to nie przeszkadza kładzenie lachy budowlańców, szczególnie tych autostradowych na znaleziska. Wyobrażacie sobie, przekopują w trakcje budowy dziesiątki starych "szlaków".
Owszem, trzeba było to odpowiednio zorganizować, przekopać wstępnie, w razie znalezienia dać odpowiednią rekompensatę, zorganizować szybkich archeologów. A tak co? Już to widzę, koparka natrafia na szkielet, albo garść monet lub cegieł, rzucane są obok i tyle.
Żadnemu inżynierowi, który ma dopilnować budowy nie zależy na znalezieniu
Komentarz usunięty przez moderatora
Są poszukiwacze oraz poszukiwacze, jedni nie są szkodliwi a ze względu na drugich trzeba właśnie w taki sposób zmieniać przepisy.
Z jednej strony są ludzie dzięki którym odkrywamy stare mogiły a z drugiej tacy, którzy rozkopują je i grabią co się da.