Najgorsze jest to, że nawet jakby pacjent chciał dopłacić do lepszego jedzenia to nie ma takiej możliwości. Przecież normalnie jak ktoś jest w domu to musi kupować jedzenie, i te same pieniądze mógłby w szpitalu przeznaczyć na lepszy wikt.
Moje najstarsze dziecko trafia na oddział co 1-2 lata i jedzenie jest coraz lepsze. Sposób podania nie jest jakiś rewelacyjny, ale zupy, drugie dania, śniadania oraz kolacje są smaczne. Dostają to dorośli i dzieci, więc to nie jest tylko dla małych pacjentów.
@new_micra: 3 kromki chleba, 2 plasterki kiełbasy, kilka plastrów zielonego ogórka, porcja margaryny - trudno w tym doszukiwać się jakiś wielkich walorów smakowych. Porcja dla dorosłych.
Gdyby karmic tak wiezniow to mieliby mniej sily na przestrpstwa. A gdyby dac racje zywnosciowe wiezniow chorym to szybciej by zdrowieli. Mysle ze to madrzejsze od tego co mamy teraz
Ale to jest bez sensu, sporo u nas się poprawiło w żarciu szpitalnym. A dwa jak ja ostatnio miałem dość spore problemy z zalążkiem i dostał bym takie żarcie jak np w UK to bym się przekręcil. W szpitalu jedzenie układa dietetyk i nie dla każdego może być kiełbasa. Poza tym mam wrażenie że wszędzie pokazali obiady a u nas śniadanie i to dla kogoś kto musi być na diecie
Komentarze (67)
najlepsze
@new_micra: 3 kromki chleba, 2 plasterki kiełbasy, kilka plastrów zielonego ogórka, porcja margaryny - trudno w tym doszukiwać się jakiś wielkich walorów smakowych. Porcja dla dorosłych.
Zresztą - żona teraz rodziła, też było chyba ok.