Chyba nikt nie jest taki naiwny by wierzyć w to, że jakiekolwiek normy, certyfikaty, pozwolenia mają jakąkolwiek inną przyczynę niż partykularna ochrona interesów grup społecznych. W tym przypadku #!$%@?ć ekologie, trzeba przymilić się niemieckim mechanikom.
@mistrz_tekkena: Jest to typowe działanie na ochronę własnego przemysłu motoryzacyjnego, w tym przypadku produkcji samochodów z silnikami diesla. Jak miałem do wybory samochód służbowy to mogłem wybrać tylko niemieci, Mercedes, VW, BMW lub Audi. To też jest ukryty sposób dotacji własnego przemysłu. Takich " dziwnych" przepisów jest więcej.
Być może w Niemczech jest podobnie. Montujesz raz i jeździsz dożywotnio, tylko filtry wymieniasz.
A jak w Polsce robią januszexy, to każdy się domyśla. Płacisz za x, wsadzają ci najtańsze gówno z chin i się woź... może kolejny przegląd przejdzie, może nie rozszczelni się...
Bzdury. Polacy akurat w instalacjach są całkiem nieźli np. robimy własne sterowniki. Przegląd instalacji jest robiony w ramach przeglądu auta i nigdzie nie trzeba ekstra jeździć,
Artykuł to prawda, ale tytuł to manipulacja. Nie chodzi o uderzenie w polskie warsztaty, tylko ogólnie niemiecki urząd namieszał, i miejscowe warsztaty tez mają ten sam problem:
Wchodzące zmiany rodziły od dłuższego czasu szereg wątpliwości także na rynku niemieckim, zarówno wśród potencjalnych użytkowników, instalatorów jak i importerów instalacji gazowych. Okazuje się, że producenci nie mający homologacji R115 nie będą mogli po 2 października montować instalacji na rynku niemieckim. Niestety ale wątpliwości miały
Niby w jaki sposób to "zamiata" polskie warsztaty? Chcą Niemcy płacić więcej, to będą płacić więcej. Wymóg obejmuje wszystkie warsztaty, nie tylko te w Polsce. Nie widzę żadnego problemu (dla warsztatów oczywiście).
@milo1000: Ile znasz krajów spełniających następujące trzy warunki: - bezpośrednia granica z Niemcami (dalej by się nie chciało klientowi jechać) - znacznie tańsza siła robocza niż w Niemczech - koszt certyfikacji nie jest uciążliwy dla zakładu
Niemieccy idioci, każdy model oddzielna homologacja, a to generuje olbrzymie dodatkowe koszty. A przecież LPG to najczystsze paliwo z ogólnodostępnych, więc zamiast promować LPG i walczyć o czyste powietrze szczególnie w miastach to robią na odwrót.
A przecież LPG to najczystsze paliwo z ogólnodostępnych
@jarys99: tak było w czasach samochodów z gaźnikiem, obecnie samochód na LPG może mieć gorsze spaliny niż ten sam samochód spalający benzynę - na pewno emisja CO2 spadnie (a to wyłącznie ze względu na skład chemiczny paliwa), reszta zależy od dopasowania i poprawności montażu instalacji LPG.
Pomijajac, ze tytul z dupy, to jezeli by tak bylo, to warsztaty pozamiataly by sie same. Nie mozna opierac businessu na tym, ze glowne zrodlo dochodu z jednego miejsca to wiecej niz 50%
Komentarze (46)
najlepsze
Jak miałem do wybory samochód służbowy to mogłem wybrać tylko niemieci, Mercedes, VW, BMW lub Audi. To też jest ukryty sposób dotacji własnego przemysłu. Takich " dziwnych" przepisów jest więcej.
@Jare_K:
Bzdury. Polacy akurat w instalacjach są całkiem nieźli np. robimy własne sterowniki. Przegląd instalacji jest robiony w ramach przeglądu auta i nigdzie nie trzeba ekstra jeździć,
- bezpośrednia granica z Niemcami (dalej by się nie chciało klientowi jechać)
- znacznie tańsza siła robocza niż w Niemczech
- koszt certyfikacji nie jest uciążliwy dla zakładu
wygląda jakby kot przeszedł po klawiaturze
A przecież LPG to najczystsze paliwo z ogólnodostępnych, więc zamiast promować LPG i walczyć o czyste powietrze szczególnie w miastach to robią na odwrót.
@jarys99: tak było w czasach samochodów z gaźnikiem, obecnie samochód na LPG może mieć gorsze spaliny niż ten sam samochód spalający benzynę - na pewno emisja CO2 spadnie (a to wyłącznie ze względu na skład chemiczny paliwa), reszta zależy od dopasowania i poprawności montażu instalacji LPG.
Piękny przykład jak uwalić ciekawe znalezisko przez własną twórczość