Przez tydzień przyglądali się śmierci Agnieszki
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_i8qz7xd03wwZEJNBoxf5GaGq7LeDSo2B,w300h194.jpg)
Matka: Nawet zwierzę się ratuje, a ją zostawili samą! Upierali się, że udaje. A od tego się przecież nie umiera
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/lubie-sernik_LzMw48ExI3,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 66
Matka: Nawet zwierzę się ratuje, a ją zostawili samą! Upierali się, że udaje. A od tego się przecież nie umiera
Komentarze (66)
najlepsze
Hm.
Pani Hanna szczerze przyznaje, że nie ma pojęcia, dlaczego córka trafiła za kratki.
Bo pamięta córkę z okresu sprzed przemiany w przestępcę, a jak dziewczyna stawała się przestępczynią, to już matka nie miała z nią codziennego, osobistego kontaktu? W ten sposób pamięta charakter, który już nie istnieje/został skażony brakiem zasad, a nie widziała przemiany
Komentarz usunięty przez moderatora
Rozumiem więzień symulować może ale badania się jakieś wykonuje a tu totalna znieczulica olewka która doprowadziła do tragedii.
Pociągnąć wszystkich do odpowiedzialności za śmierć i przy okazji pokazać że takie coś będzie surowo karane, chociaż znając nasze sądownictwo umrze to wszystko szybko na pierwszej rozprawie.
Takie mysli mi przyszły ze to nerki siadły.
„...Agnieszka do aresztu trafiła w styczniu. Gdyby wykonała prace społeczne, uniknęłaby odsiadki...”
A ja uważam, że gdyby nie kradła, to nie trafiłaby do pierdla.
;>
wiadomo.
W związku z manipulacjami Onet.pl zawartymi w tekście Janusza Schwertnera „Agnieszka. Śmierć monitorowana”, przedstawiamy zestawienie manipulacji zawartych w materiale prasowym.
1) Pierwszą tezą artykułu jest bezczynność funkcjonariuszy Służby Więziennej, których postawa miała doprowadzić do śmierci osadzonej. Nie znajduje ona odzwierciedlenia w faktach, które z łatwością mógł poznać autor tekstu.
2) Osadzona przebywała w areszcie śledczym na Grochowie przez 7 dni. W tym czasie funkcjonariusze, którzy nie mogą posiadać
1)Przecież w artykule oskarżany jest głównie lekarz, a nie klawisze. Ale lekarz też jest pracownikiem SW.
2)Postępowanie wyjaśniające prowadzone przez potencjalnie winnego lekarza jest gówno warte i sprawia, że należy uznać, że dyrekcja też jest odpowiedzialna za sytuację.
3)Jeśli RPO dostał taką informację to przecież do jego obowiązków należy się nią zainteresować. Można by mieć do niego pretensje, gdyby tego nie zrobił.
4)Jaki oskarża autora o manipulację, te jego wyjaśnienia
Dodam że, jak wynika z artykułu, w sprawę zamieszana jest Hanna Gronkiewicz - Waltz.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie będę prosił o myślenie, jakiekolwiek, bo oczywiste dla mnie jest, że to bezcelowe.
- wychowała się bez ojca (pato rodzina?) to, że mówiła dzień dobry i skończyła studia ... no o czym to dziś znaczy?
- poznała bolca, bolec ją bił, poniżał, namówił na kredyty, na wtopienie w wątpliwy biznes pieniędzy
- matka oczywiście, co jest zupełnie normalne broni horej curki i zarzeka się, że jest niewinna. Taa. W