Jak to było? ,,Jestesmy w Polsce wiec mówimy po Polsku"? ( ͡°͜ʖ͡°) Koledzy z prawego sektora powinni być zachwyceni, bronia swojej kultury i języka ( ͡°͜ʖ͡°)( ͡°͜ʖ͡°)
Czyli jak jacyś ludzie wczasy do Polski przyjadą, to mają mówić po Polsku, nawet ze sobą nawzajem? Tak sobie wyobrażasz prawy sektor? Czyli nawet się nie orientujesz co PRAWY sektor reprezentuje i chce.
@mimmo: oni są tam turystami? nie, chyba nie bardzo.
@Ruchacz_kopulacz to jest nie kulturalne, rozmawiać przy kimś tak że ta 3 osoba nic nie rozumie, to tak jakby szeptać komuś coś na ucho. Polaki nie rozumieją zasad współżycia w społeczeństwie.
Ja mam mieszane uczucia w takich sytuacjach. Z jednej strony jest to dyskryminacja nas Polaków, ogromnej ale bardzo słabo zorganizowanej emigracji. Z drugiej strony sam byłem świadkiem jak dwie Grażyny nie dość, że totalnie ignorowały pracującą z nimi Walijkę to jeszcze bezczelnie obrabiały autochtonom dupę, oczywiście porozumiewając się czystą polszczyzną.
@Duckkiller: No bo to #!$%@? trzeba popracować z Polakami w Anglii żeby zrozumieć. Jak w jakimś miejscu obsada taśmy czy innego magazynu jest w znacznym stopniu polska, to się w większości przypadków robi patologia typu kpienie z Anglików w żywe oczy, ale po polsku żeby nie rozumieli. Jak próbuje tam pracować Anglik, to zazwyczaj długo nie wytrzymuje, bo nie dość że jest permanentnie wyalienowany, to jeszcze koledzy z pracy drą z
@rafalglazar: Rozumiem, że podczas pracy angielski jak najbardziej wskazany jest, ale podczas przerwy to oni mogli nawet sobie alfabetem morsa rozmawiać wystukując długopisem w ścianę.
@Melodykop: Był wyrok w tej sprawie kilka lat temu. A jest taki problem, że stoją np. dwie kasjerki na przeciw siebie, jedna obsługuje klienta i rozmawiają pomiędzy sobą w języku Polskim. Klijent nie wie o czym rozmawiają, jaki mają zamiar etc.
To jest UK integracja się albo spadaj do Polski, tak jak w Polsce mowicie o imigrantach. Co w tym dziwnego.
@misioKoralgol: Wiem, ale poruszam temat jako całokształt. I to, ze w Polsce hurdur integracja albo wypad a przychodzi taki temat i churdur dyskryminacja. Bzdury, jest to brak Integracji, dużo Polaków po długim okresie przeżywania w UK dalej nie rozmawia po angielsku (znam przypadków na pęczki 5-10lat pobytu i to nie jakaś patola) Polska TV, polskie radio PRL, eska (kupa radio), zakupy w polskim sklepie, mieszkanie z Polakami. Takie są tego efekty.
Zarząd firmy w Polsce Moyles Timothy James Członek Zarządu Allen Nicholas Dermott Vance Członek Zarządu Iliopoulos Athanasios Prezes Więc mam taką propozycję, żeby ci panowie rozmawiali w pracy i na przerwach wyłącznie po Polsku, inaczej ekstracycja! Rozumiecie do czego to prowadzi. Ci kretyni mają w Polsce poinwestowane miliardy złotych i nie widzą, że grają do własnej bramki.
Zakazywanie porozumiewania się po polsku to jest dosyć chamska postawa firmy, która otwierając oddział w
Ja #!$%@?, ale z was banda zakompleksionych stulejek z wczesnymi symptomami januszerki. Jakby takiemu pakusowi czy rumunowi zakazali mówić po swojemu to zaraz by rabanu narobili i właściciel interesu już by kombinował hajs na ugodę, ale po polakach mozna jechać i jeszcze naród sam z siebie opluje żeby pokazać jacy to są obyci i swiatowi.
Sam pracując zarówno z Brytyjczykami jak i Polakami nie wyobrażam sobie, bym podczas przerwy/pracy/(tak tak!) a nawet po pracy mówił po polsku w obecności tych niemówiących po polsku. To nie jest żadna dyskryminacja, a walka ze zwykłym chamstwem.
Czym się tu dziwić? Z punktu widzenia obsługi klienta to jak najbardziej logiczne. Sam pracowałem w dwóch 5 gwiazdkowych hotelach w UK i komunikacja w swoim języku (tyczylo się to wszystkich innych obcokrajowcow) była surowo zabroniona. Skąd gość ma wiedzieć czy dwóch z Polszu akurat z niego nie leje. Hotel chce żeby gość wracał a po takim nieporozumieniu wizerunek leci. A konkurencja wśród hoteli morderca w stolicy.
@shemmy: o ile ciezko sie nie zgodzic z Toba, to jednak wez pod uwage, ze to odbywalo sie na przerwie, w kantynie. i teraz wyobraz sobie sytuacje ze siedzisz sobie w owej kantynie z kolega Grzegorzem (i tylko z nim) i chcecie sobie pogadac- i wtedy pracodawca zakazuje wam rozmowy po polsku.
Zrobili by tak z jakąkolwiek grupą ludzi z ciemniejsza karnacją albo wyznaniu innym niż Chrześcijańskie i lewakom w całej Europie dupa by pękała z oburzenia a premier Anglii by zrobiła orędzie potępiające takie zachowanie. Typowe podwójne standardy lewackie.
Powiedz to Turkowi który robi ci kebaba, on już nie musi ? ( ͡°͜ʖ͡°)
@leon0xxx: Pieprzysz pan. W moim rodzinnym miescie w Polsce Pakistanczycy prowadza kebab i wszyscy staraja sie mowic po polsku (jedni lepiej, inni troche gorzej). ZAWSZE przy klientach mówią po polsku!
@dwie_szopy_jackson: A u mnie w sporym mieście ni w ząb, ledwo rozumie co do niego mówisz a już lata w polszy jest... W paru innych miastach byłem i też siedzi takich 2 polaków i 3 ich to oni po swojemu i ch*%...
Prawdę mówiąc to jak w polskich sklepach mówią po niemiecku to też się irytuję. A Angoli to bym się tak nie czepiał. Że sobie jakis tam właściciel sklepu nie życzy aby pracownicy mówili w innym języku niż angielski to w sumie pikuś. W Niemczech z ramienia państwa zabrania się uczyć, mówić, do własnych dzieci po polsku. Może tym trzeba się zająć.
@dnasstorm: We wszystkich w miastach granicznych. Wejdź tam do jakiegoś lidla albo biedronki i szwargot klientów. Oczywiście obsługa na kasie do niech też po niemiecku.
zawsze mnie wkuriwaly te getta ciapatych, polaków w UK. najgorszy syf i zbieranina patologii, dzielnice polskie i ciapackie to sie z daleka omijało. Jak już sie cos potrzeba było kupić z polskich produktów to był szybki strzał, kupic i wypierda.lac. Jedyne miejsce gdzie o 7 rano mozna polaka #!$%@? pod sklepem - typowego żula - spotkać.
Ja tam zacząłem ich rozumieć odkąd o 1/4 wzrosła populacja w moim mieście za sprawą przyjezdnych Ukraińców. Zaczyna się robić nieprzyjemnie. Do, żadnej z Biedronek nie chodzę bo nie dość, że chodzi tam na zakupy pełno Ukrów to jeszcze wymienili na nich całą obsługę. Wokół słychać tylko ukraiński. Ja nic do nich nie mam. Nic nie słychać żeby problemy sprawiali. Sam kilka osób znam. Ale gdybym chciał się czuć jak za granicą
Mieszkam w Irlandii i chyba nic mnie bardziej nie drażni w marketach niż dwóch polskich pracowników którzy bez krępacji jadą podczas wykładania towaru coś w stylu: "wiesz kur..a, znowu się zjeb..ł wózek" - a drugi "pie..ol to, jeszcze godzina i spier...my". Spotkałem się z tym w każdej z popularnych sieci. I niestety tak, jak samo mówienie w językach narodowych specjalnie mnie nie drażni, to to przekleństwa (zrozumiałe bardzo często także dla Irlandczyków)
Zacytuję kolegę, który wrócił z GB do PL po 10 latach. "Zacząłem prace o 8, jestem w środku Warszawy może na 20 będę w domu - w tym kraju jak masz słaba prace jest meksyk - juz mi żal dupe ściskac zaczyna". Z jednej strony wiedział do czego wraca, ale z drugiej strony antypolonizm był dla niego nie do zniesienia.
@dnasstorm: Mówię, to co mi przekazał. Wiem, że w pracy bardzo źle na Polaków patrzyli bo to był powód jego powrotu. O reszcie tylko z opowieści wiem, że w sklepach i na ulicy ludzie krzywo patrzą etc.
Komentarze (93)
najlepsze
Czekam na reakcje mediów oraz organizacji zajmujących się zwalczaniem patologicznych zachowań!
poproszę o kilo kiełbasy, Natasza zaczyna o czymś rozmawiać do Maszy i czekacz w kolejce a one cos tam pomiędzy sobą rozmawiają.
Koledzy z prawego sektora powinni być zachwyceni, bronia swojej kultury i języka ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mimmo: oni są tam turystami?
nie, chyba nie bardzo.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
A jest taki problem, że stoją np. dwie kasjerki na przeciw siebie, jedna obsługuje klienta i rozmawiają pomiędzy sobą w języku Polskim.
Klijent nie wie o czym rozmawiają, jaki mają zamiar etc.
To jest UK integracja się albo spadaj do Polski, tak jak w Polsce mowicie o imigrantach. Co w tym dziwnego.
Tylko widać Polacy to straszni hipokryci.
I to, ze w Polsce hurdur integracja albo wypad a przychodzi taki temat i churdur dyskryminacja.
Bzdury, jest to brak Integracji, dużo Polaków po długim okresie przeżywania w UK dalej nie rozmawia po angielsku (znam przypadków na pęczki 5-10lat pobytu i to nie jakaś patola)
Polska TV, polskie radio PRL, eska (kupa radio), zakupy w polskim sklepie, mieszkanie z Polakami.
Takie są tego efekty.
Moyles Timothy James Członek Zarządu
Allen Nicholas Dermott Vance Członek Zarządu
Iliopoulos Athanasios Prezes
Więc mam taką propozycję, żeby ci panowie rozmawiali w pracy i na przerwach wyłącznie po Polsku, inaczej ekstracycja!
Rozumiecie do czego to prowadzi. Ci kretyni mają w Polsce poinwestowane miliardy złotych i nie widzą, że grają do własnej bramki.
Zakazywanie porozumiewania się po polsku to jest dosyć chamska postawa firmy, która otwierając oddział w
Komentarz usunięty przez moderatora
i teraz wyobraz sobie sytuacje ze siedzisz sobie w owej kantynie z kolega Grzegorzem (i tylko z nim) i chcecie sobie pogadac- i wtedy pracodawca zakazuje wam rozmowy po polsku.
@leon0xxx: Pieprzysz pan. W moim rodzinnym miescie w Polsce Pakistanczycy prowadza kebab i wszyscy staraja sie mowic po polsku (jedni lepiej, inni troche gorzej). ZAWSZE przy klientach mówią po polsku!
W paru innych miastach byłem i też siedzi takich 2 polaków i 3 ich to oni po swojemu i ch*%...
najgorszy syf i zbieranina patologii, dzielnice polskie i ciapackie to sie z daleka omijało. Jak już sie cos potrzeba było kupić z polskich produktów to był szybki strzał, kupic i wypierda.lac. Jedyne miejsce gdzie o 7 rano mozna polaka #!$%@? pod sklepem - typowego żula - spotkać.
Komentarz usunięty przez moderatora