@AmonGoeth: Akurat "Dziewczyna z Szafy" była specyficznym, ale ciekawym filmem, polecam. Bodo Kox to dobry reżyser, ma na koncie jeszcze kilka filmów krótkometrażowych, a że jest znany po pseudonimie, zamiast po nazwisku, to co w tym złego?
@AmonGoeth: Dziewczyna z Szafy w trailerze uchodził za film na wskroś komediowy - a okazał się strasznie słabym filmem z tak absurdalnym i nie porywającym scenariuszem, że jestem w stanie uwierzyć, że następne "arcydzieło" będzie równie słabe.
Wygląda mi na zrzynkę kilku pomysłów naraz i osadzenie tego w starej, dobrze znanej polskiej stylistyce, bo z tego co zauważam to w garderobach wytwórni filmowych mamy tylko kostiumy z czasów przedwojennych, wojennych i tuż powojennych. Szczerze męczy ta ciągła szarość w polskich filmach. Warszawa 2030? Warszawa jest miastem żywym, pełnym świateł, neonów, ekrany ledowe rozświetlają pół miasta, a tu wszystko szare, smutne i wyblakłe. CGI też raczej tyłka nie urwie. Grunt
@support: filmy w których audio jest "normalne" mają większość dialogów dogrywane w studiu. To kosztuje masę pieniędzy, więc oczywiście w Polsce się tego nie robi
@bgonzo: tylko on nie mówi o ścieżke dźwiękowej... Ja wiem, że napisał 'audio', ale potem pojawiło się słowo mikrofon... @pawmie: ja wiem, że to kosztuje, ale tutaj muzyka jest prawie tak samo głośno jak cholerne dialogi, to nie może być takie trudne...
Nie znoszę sztucznej gry w stylu teatru.... Na wielkim ekranie jest to dla mnie nie do zniesienia, a niestety większość polskich filmów jest w ten sposób zdegradowana. Nie zachęcił mnie ten zwiastun.... :/
Ludzie kochani, co z wami? Czytając komentarze można odnieść wrażenie, że w tym kraju lepiej nic nie robić poza schematem.
Serio?
Gdy w Polsce produkuje się niemal same komedie romantyczne albo dzieła okołohistoryczne o martyrologii narodu polskiego, warto narzekać na film SF, którego JESZCZE nie widzieliśmy?
Nawet jeśli zżyna z klasyków światowych to już na starcie jest 100x bardziej wartościowy dla polskiego kina niż wszystkie komediowe gnioty z Karolakiem.
@Boomkin: Imo - mało zachęcający trailer. Można zaryzykować zgadywankę: przejście w czasie w ramach eksperymentu, on z początku 20 wieku, ona z przyszłości. On ulega wypadkowi, ona odkrywa tajemnicę. Próbują jej wyprać mózg, on ucieka, happy end. Poupychane gwiazdki (ten żywy szkielet pielęgniarki to zdaje się jakaś modelka), wieje biedą i skrzypią efekty specjalne. Nie mówię że powinniśmy zrobić nowego Blade Runnera, ale przy tym stary wyglądał lepiej.
Ciekawe czy to będzie kolejny film ze #!$%@? audio, gdzie nie da się zrozumieć ani jednego dialogu, bo albo bełkoczą, albo #!$%@? muzyka na pierwszym planie
Ciekawe czy to będzie kolejny film ze #!$%@? audio
@myszczu: Pewnie tak. Słowo klucz:postprodukcja. W Polsce praktycznie nie istnieje. W zachodnich produkcjach bierze się dźwięk na warsztat i wiele rzeczy, w tym dialogi, dogrywa jeszcze raz. Dlaczego u nas nie? Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. To jest dość kosztowna zabawa, na którą polskiej kinematografii nie stać.
@GoSiulKa Ja sie ni cholery nie znam ale jak to się dzieje że goście z GF Darwin przy ułamku tego budżetu kręcą filmy ze zrozumiałymi dialogami a w filmach kinowych nie starcza kasy?
A mnie bardzo cieszy, że w polskiej kinematografii w końcu próbuje się szukać czegoś innego, a nie tylko tłuc w kółko komedie romantyczne i filmy wojenne.
Już wcześniej wybrałem się na Za niebieskimi drzwiami i nie żałuję, chociaż mógłbym podsumować ten film jako no jest ok, ale to jeszcze nie to. W tym przypadku również zamierzam się z ciekawości wybrać do kina, mimo iż nie oczekuję zbyt wiele. Poza tym, im
@krzycholud: ale to tak nie działa, że jak wspierasz szmire to nakręcą w koncu dobry film. to działa tak, ze będa kręcić jeszcze wiecej szmiry a tak w ogóle to nie oszukujmy sie sf to generalnie drogi gatunek, a polski rynek jest raczej za mały na taka kasę
@szaloneneutrino: Wiesz, mając do wyboru szmirę w postaci komedii romantycznej, a szmirę, która próbuje w jakiś sposób wychodzić poza strefę komfortu polskiej kinematografii, zdecydowanie wolę wesprzeć tę drugą. Zawsze jest też trzecia opcja - nie wspierać nic, a potem płakać, że w tym kraju nic się nie dzieje.
Zabawne i zarazem smutne jest też dla mnie z jaką łatwością po samym zwiastunie masa ludzi od razu skreśliła ten film nazywając go
@Dzolo: Jeśli to jest ta główna aktorka, to jak dla mnie jest najbardziej niepasujaca tam postacia do klimatu filmu. Ten jej nosowy glos - te przebitki z gra aktorska odstajaca od reszty i postacia przypominajaca jakas wyrachowana #!$%@?... Ale ten glos najbardziej - jakby ktos nagle zaczynal pierdziec podczas odtwarzania trailera...
Czy serio w Polsce nie da się zrobić filmu, który nie jest w 90% o miłości na różne sposoby? Ja wiem, że to ważny wątek, że w wielu filmach występuje, że to takie uniwersalne uczucie ale do jasnej cholery czy zawsze musi być na pierwszym miejscu?
No weźmy ten Fight Club, już tu gdzieś przywołany. Była miłość? No była, na boku, gdzieś z tyłu i bardzo dobrze. Podróże w czasie? 12 małp.
@Hojracy no tak, wygląda na to że to film dla nowego pokolenia grazyn. One nie chcą już miłości biednej i bogatego albo rozwodników w domku nad rzeką. Młode grazynki chcą podróży w czasie i neonów bo one są nowoczesne i na czasie a więc film też musi być nowoczesny i "futurystyczny". A poza tym? Nic nowego.
Nie wiem dlaczego, ale jak to zobaczyłem to od razu skojarzyło mi się z Panem Kleksem w kosmosie :D Może to dlatego, że mało takich polskich filmów, a może dlatego że jakościowo podobny...:D
Komentarze (227)
najlepsze
REŻYSERA FILMU DZIEWCZYNA Z SZAFY - #!$%@? czego?
xD
"W KINACH"
Myślałem że swoją premierę film będzie miał od razu w magazynie Gala albo Focus.
No nie do końca.
Warszawa 2030? Warszawa jest miastem żywym, pełnym świateł, neonów, ekrany ledowe rozświetlają pół miasta, a tu wszystko szare, smutne i wyblakłe. CGI też raczej tyłka nie urwie.
Grunt
dla kogo to?!
@pawmie: ja wiem, że to kosztuje, ale tutaj muzyka jest prawie tak samo głośno jak cholerne dialogi, to nie może być takie trudne...
jakość filmu w zwiastunie sugeruje że streszczenia będzie można szukać u Mietczyńskiego...
Czytając komentarze można odnieść wrażenie, że w tym kraju lepiej nic nie robić poza schematem.
Serio?
Gdy w Polsce produkuje się niemal same komedie romantyczne albo dzieła okołohistoryczne o martyrologii narodu polskiego, warto narzekać na film SF, którego JESZCZE nie widzieliśmy?
Nawet jeśli zżyna z klasyków światowych to już na starcie jest 100x bardziej wartościowy dla polskiego kina niż wszystkie komediowe gnioty z Karolakiem.
Propsujmy takie idee,
@myszczu: Pewnie tak. Słowo klucz:postprodukcja. W Polsce praktycznie nie istnieje. W zachodnich produkcjach bierze się dźwięk na warsztat i wiele rzeczy, w tym dialogi, dogrywa jeszcze raz. Dlaczego u nas nie? Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. To jest dość kosztowna zabawa, na którą polskiej kinematografii nie stać.
Ale ogólnie co jest grane? Polskie science-fiction? Piekło zamarzło, czy jak?
Już wcześniej wybrałem się na Za niebieskimi drzwiami i nie żałuję, chociaż mógłbym podsumować ten film jako no jest ok, ale to jeszcze nie to. W tym przypadku również zamierzam się z ciekawości wybrać do kina, mimo iż nie oczekuję zbyt wiele. Poza tym, im
a tak w ogóle to nie oszukujmy sie sf to generalnie drogi gatunek, a polski rynek jest raczej za mały na taka kasę
Zabawne i zarazem smutne jest też dla mnie z jaką łatwością po samym zwiastunie masa ludzi od razu skreśliła ten film nazywając go
Ale ten glos najbardziej - jakby ktos nagle zaczynal pierdziec podczas odtwarzania trailera...
Z wygladu spoko.
Coraz częściej słyszę jak ameby tak mówią. Gdzie wy się #!$%@? rodzicie?
#pdk
Często po trailerze można stwierdzić, czy film będzie #!$%@? i tym razem bardzo łatwo to określić.
No weźmy ten Fight Club, już tu gdzieś przywołany. Była miłość? No była, na boku, gdzieś z tyłu i bardzo dobrze.
Podróże w czasie? 12 małp.