Prezes największego banku w USA: Bitcoin to oszustwo
Jamie Dimon, prezes banku JP Morgan Chase, nie przebierał w słowach komentując wzrost popularności bitcoina. Jego zdaniem wirtualna waluta to oszustwo, a rządy prędzej czy później wezmą się za rynek krypto walut.
Bankierpl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 193
Komentarze (193)
najlepsze
- no tak bo wszyscy używają drukowanych $USD do właściwych i szczytnych celów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Od lat 70tych kazdy dolar to papierek i nic wiecej- oszustwo... Papierek, ktorego wartosc poswiadczaja tacy oszusci jak Dimon... BTC to takie same oszustwo, tylko o jego wartosci swiadczy matematyka- wiec z tych dwoch oszustw wole to drugie...
A koniec koncem jedyny prawdziwy pieniadz to zloto albo srebro. Tyle w
@grzesiek-brzeczyszczykiewicz: a ja myslalem ze stado januszy którzy rzucili się kupować gdy dowiedzieli się o możliwości szybkiego zysku
@grzesiek-brzeczyszczykiewicz: o wiarygodności USD świadczy kilkaset milionów ludzi w USA i nie tylko, którzy na codzień posługują się tą walutą we wszelkich operacjach gospodarczych. Jak usłyszę o pierwszym kredycie hipotecznym udzielonym w BTC,
http://wyborcza.biz/Gieldy/1,122116,14812779,Rekordowa_kara_dla_JP_Morgan__Bedzie_13_mld_dol__za.html?disableRedirects=true
http://forsal.pl/artykuly/464578,srebrny-przekret-jp-morgan-chase-i-hsbc-wyszedl-na-jaw.html
http://niezalezna.pl/49096-wielki-przekret-swiatowych-bankow
jak ktoś JP Morgan wypowiada się że coś jest oszustwem finansowym to tak jakby Trynkiewicz pouczał co do wychowania i kar dla dzieci ;-)
Ale czytając dokładnie widać co ich boli:
"Rządy to przede wszystkim twórcy pieniądza. Kontrolują go poprzez banki centralne, wiedzą, gdzie jest i do kogo trafia."
a żeby to zdanie było prawdziwe to powinno brzmieć:
Rządy to przede wszystkim zleceniodawcy wydruku pieniądza. Kontrolowane
Rozumiem, że jak Trynkiewicz powiedziałby, że nie wolno bić dzieci to stwierdziłbyś, że kłamie bo jest pedofilem? Ja jednak wolę trzymać się rozsądku.
Wypowiedz jest moim zdaniem zwykłą wskazówką dla opłacanych polityków, co mają z BitCoinem zrobić. Wystarczy delegalizacja kantorów i giełd i użytkownicy zostaną z pięknie policzonymi blokami cyferek.
Czyli ma ból dupy po tym jak jego córka zrobiła lepszy deal niż on kiedykolwiek xD
@malani: tak i jeszcze, że nie zaczął sprzedawać odnawianych telefonów na allegro. Może teraz miałby $1.16mld zamiast $1.15.
Bitcoin be - bo są jasne zasady, ograniczona ilość i bez śmierdzących łapsk manipulatorów i złodziei.
Wystarczy tą chołote odizolować od czegoś i nagle coś działa jak należy.
A drukowanie papierowych dolarów ponad stan manipulując wartością pieniądza to juz nie jest oszustwo i wszystko cacy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nieważne czy mówimy o Euro, USD czy o innej walucie, sama w sobie nie przedstawia ona żadnej wartości. Gwarantem wartości tej waluty jest umowa państwa z obywatelami że używamy jej jako środka płatniczego i obietnica państwa że nie dodrukują tych pieniędzy na tyle dużo, żeby z dnia na dzień straciły wartość (trochę pewnie upraszczam).
Bitcoin opiera się na podobnej zasadzie. Obywatele
Powiedział Jamie Dimon - prezes oszustów.
Ale jednak anonimowość, którą daje sprawi, że raczej szybko nie wyjdzie z użycia.
Wymagało by to wielostronnych porozumień ze zbyt dużą liczbą krajów by to się stało.
Oczywiste jest, że wraz ze wzrostem ich popularności rządu wielu krajów będą chciały uregulować rynek krypto walut chociażby z tego powodu by ludzie nie wykorzystywali ich do unikania płacenia podatków.
@gm001131: Być może to osłabi Bitcoina, ale nie zlikwiduje
@gm001131: To niech umożliwiają płacenie podatków Bitcoinami. Niektórzy zaczynają tak robić
@gm001131: A no to na pewno. Na Bitcoinie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Waluty same w sobie bezwartościowe w materialnym sensie generują wiarę poprzez zaufanie do instytucji: państwa z jego armią, aparatem przymusu, świadczeniami, ustrojem, gospodarką, aktywnością ekonomiczną obywateli itd. słowem do faktycznego obszaru gdzie obowiązują.
Bitcoin sam w sobie bezwartościowy w materoialnym sensie generuje wiarę poprzez zaufanie do.... mocy obliczeniowej łamiącej hashe.
Wszystko fajnie ale nie ma odpowiedzi na moje pytania :) Zwłaszcza kwestie techniczne, dla mnie jako informatyka to jest śmieszne że ktoś obiecuje że system z zaufaniem rozproszonym między np. milion równorzędnych peerów może działać równie wydajnie co system centralny.
Wszystkie te "nakładki" na bitcoina które dostarczają płynność, szybkość, akceptowalność itp. to są protezy opierające się o systemy klasyczne tzn ktoś po prostu bierze na siebie ryzyko bo wierzy że
Sam o to zadba, przecież to jego rządy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Jedyną różnicą jest emitent, banki też emitują walutę wirtualną która nie ma pokrycia w niczym prócz zaufania posługujących się tą walutą.
@Rak777: to "zaufanie" oznacza że by waluta kompletnie straciła na wartości musi upaść gospodarka całego państwa. w przypadku btc nie ma żadnego gwaranta, dlatego też dobrym porównaniem są cebulki tulipanów (no bo czym one się różnią od złota albo prawdziwej waluty?)