Rodzina nie może sobie pomagać za plecami fiskusa

Dziecko, które wzięło pieniądze od rodziców, musi to zgłosić do urzędu skarbowego. W przeciwnym wypadku zapłaci sankcyjny 20-proc. podatek - wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.

[tomasz-szalanski]

"Za plecami"... Ciekawe określenie na wolę pełnej kontroli obywateli nawet w obrębie ich rodziny w dodatku za ich pieniądze

[piwomir-winoslaw]

A kieszonkowe to umowa o pracę, o dzieło, czy zapomoga?

[bukszpryt]

@piwomir-winoslaw: nielegalny transfer pieniędzy, unikanie podatków i pewnie jeszcze kilka strasznych rzeczy.

[btr]

@piwomir-winoslaw: normalne kieszonkowe podchodzi pod "obowiązek alimentacyjny".

[Tribolonutus]

Durni ludzie i tak będą głosować na te grube świnie w rządzie i tłumaczyć to równie durnymi sentencjami...

[bbbbb]

Jak postawię kumplowi piwo to jestem już przestępcą podatkowym czy nie? A jeśli złożymy się po równo na pizzę, ale on zje więcej? W końcu czerpie z tego korzyści materialne. A może to się ogranicza ściśle do pieniędzy i trafię do aresztu dopiero kiedy pożyczę mu dychę?

[zackson]

Jak postawię kumplowi piwo to jestem już przestępcą podatkowym czy nie? A jeśli złożymy się po równo na pizzę, ale on zje więcej?

@bbbbb: Jeżeli to pizza hawajska to Sztum

[btr]

A może to się ogranicza ściśle do pieniędzy i trafię do aresztu dopiero kiedy pożyczę mu dychę?

@bbbbb: Zależy nie od formy a od kwoty: obowiązek zgłoszenia (a czasem zapłaty podatku) pojawia się od kilku tysięcy złotych (w zależności od tego kto kogo obdarowuje).

[zpue]

Ciekawe czy US sprawdzał Elę i Kasię, jak kupowały mieszkania w Wawie za ojcowiznę Komora I Tusku?

[K.....i]

@zpue: LOL, który urzędnik miałby śmiałość :D

[haumiau]

#!$%@? i w dupe. Boże co za kraj.

[bukszpryt]

@haumiau: nie kraj, tylko państwo. kraj jest zajebisty, tylko (nie)rządy od dekad są jakie są. niestety będzie coraz gorzej. starzejące się społeczeństwo będzie chciało coraz więcej państwa opiekuńczego, a więc i wszelkiego rodzaju ingerencji aparatu państwowego w życie ludzi.

[sokotra]

"Spór w tej sprawie toczyła córka, która kupiła mieszkanie i samochód za pieniądze, które dali jej rodzice" No to chyba logiczne, że się urząd zainteresował skąd nagle wzięła tyle kasy, czy nie robiła na czarno albo jakichś przekrętów. Ja nie mówię czy to dobrze czy źle, ale takie są przepisy, wystarczyło się do nich zastosować i to zgłosić a nie teraz rżnąć głupa.

[t.....z]

@sokotra: Nie wiem za co minus. Dostała dużą gotówkę, rodzic powinien wysłać do urzędu informację o przekazaniu darowizny, a jako że jest to darowizna między rodzicem a dzieckiem to nie zapłaciłaby od tego podatku. A tak zapaliła się lampka w urzędzie, że babka wybuliła full kasy za coś i nie wiadomo skąd ją ma. Takie prawo mamy niestety, że z takiej gotówki trzeba się spowiadać.

[h.....d]

kluczowa tu jest ilość hajsu. za 1k PLN nikt nie będzie ścigać (chyba)

[btr]

@hind: Limit nie wymagający zgłoszenia to chyba ok. 10 000 zł (dla najbliższej rodziny) w ciągu pięciu lat czy jakoś tak.

[J.....a]

@hind: @btr: W praktyce kluczowe jest na co hajs był wydany, bo skarbówki śledzą transakcje zakupu nieruchomości i dóbr luksusowych typu jachty, bardzo drogie auta itd. Nawet jak ktoś sobie kupi Focusa za 50 tysięcy, to chyba skarbówka tego nie sprawdza, bo nie ma aż takich mocy przerobowych.

[d.....d]

ale to chyba nic nowego? przecież od kiedy pamiętam istniało pojęcie darowizny i było określone konkretną kwotą zależną od stopnia pokrewieństwa.

[s.....y]

Ktos tu chyba zapomnial, ze pieniadze to wielka podpowiedzialnosc. ( ͡° ͜ʖ ͡°)