@Siwulek: przecież widać że jeżdzą po jakimś parkingu, do tego ojciec operuje gazem i hamulcem, to w co mają niby przywalić. @miniCZOLG dokładnie po to ma zapiętę pasy, ciągłe "ding ding" jest mega irytujące.
Moja bratowa (pochodzi z miasta) gdy widziala na zniwach jak nasz mlody sasiad (14 lat) prowadzi ciagnik z przyczepa do swojego gospodarstwa, to sie niezle zbulwersowala jak tak mozna dziecku dac, przeciez to niebezpieczne. Nic nie daly tlumaczenia, ze my zaczynalismy juz okolo osmego roku zycia. Stwierdzila, ze jej dzieci tak jezdzic nie beda. Do dzis zaden z nas nikomu na drodze, krzywdy nie zrobil. Tak apro po tych co maja bol
Jeżdżę tak sobie z moją córką (lev 3) od czasu do czasu po dużym placu w okolicy. I pewnego razu stwierdziła, że ni stąd, ni zowąd da bardzo ostro kierownicą w lewo. Prawie do pobliskiego rowu się władowaliśmy. Ja pełne gacie... Na szczęście skończyło się tylko na moim strachu. Od tej pory zawsze ręka leży mi lekko na dole kierownicy i wszystkie zmysły wyostrzone jak u Wolverina... True story.
@Uata: najlepiej takie treningi przeprowadzać właśnie na dużych placach, bez zagrożeń typu słupy, drzewa, rowy. Na filmiku mamy jazdę z narażeniem innych pojazdów to już mi się średnio podoba.
Komentarze (169)
najlepsze
@Charakternik_: kij w dupie także.
Nie trzeba jeździć po drogach, a dzieciak ma frajdę i mniej więcej łapie podstawy.
@Siwulek: ....aby mu nie piszczało za uchem.
Komentarz usunięty przez moderatora
Do dzis zaden z nas nikomu na drodze, krzywdy nie zrobil. Tak apro po tych co maja bol
True story.
@Lucar: Świetne <3 :D