Kiedyś słyszałem historię o gościu który tak karmił ptaki (takie dzikie) na jakimś stadionie - rozsypywał im ziarno i gwizdał żeby przyleciały.
Później jak był jakiś mecz to na gwizdek sędziego zleciało się tyle ptactwa że musieli przerwać grę i w sumie nie wiem co dalej zrobili ani czy to prawdziwa historia ale wygląda na to że może być. ( ͡°͜ʖ͡°)
A #ruskapropaganda nauczyła #wykopkiwyklete reagować na każde wspomnienie w tekście słów Wołyń, czy Ukraina ślinotokiem i głosolalią polegającym na powtarzaniu w kółko nonsensów typu "banderabanderabanderaounbanderaupabandera" nie ważne czy tekst dotyczy turystyki w regionie czy sztuki kulinarnej albo handlu zagranicznego. Więc skoro da się wytreować coś tak bezmózgiego jak wspomniane wykopki to i z kurami nie ma problemu.
Komentarze (51)
najlepsze
Później jak był jakiś mecz to na gwizdek sędziego zleciało się tyle ptactwa że musieli przerwać grę i w sumie nie wiem co dalej zrobili ani czy to prawdziwa historia ale wygląda na to że może być. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Odzyskują siły
Otrzymują skrzydła jak orły
Biegną bez zmęczenia
( ͡° ͜ʖ ͡°)