Zakłócał porządek, przyjechała policja i... sam się pobił
![Zakłócał porządek, przyjechała policja i... sam się pobił](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_UScITo0ONtkCFxDQNVUHuHMrejSn1sqI,w300h194.jpg)
Siedemnasta z minutami. Szczecin. Awantura przed sklepem na Warcisława. Ktoś wezwał policję. Funkcjonariusze skuli Piotra i wcisnęli do samochodu. Rodzina, która przyjechała po niego na komisariat następnego dnia rano, nie poznała go. Co się działo od chwili zatrzymania do wypuszczenia...
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 245
- Odpowiedz
Komentarze (245)
najlepsze
Pewnie chodzi o nucenie sobie którejś z symfonii Beethovena, bo to taki dobry chłopak był i zawsze się każdemu kłaniał. Policja tak biła mocno, bo myślała, że na drugi dzień nie będzie śladów, bo przecież wiadomo, że od mocnego lania nie ma mocnych śladów nooo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To była tragedia zwłaszcza jakieś 15 lat temu, bo były studia, albo wojsko. Albo policja. Idiota na studia nie pójdzie,
BTW: nie trzeba mieć matury do Policji:
http://bip.kgp.policja.gov.pl/kgp/najczesciej-zadawane-p/5163,Dobor-do-sluzby-w-Policji.html#pyt_05
więc powinieneś mnie teraz przeprosić.
Komentarz usunięty przez moderatora