To zadziwiające, że niektórzy rodzice wolą poświecić dobro i zdrowy rozwój swojego dziecka, tylko po to, żeby tylko zemścić się albo ukarać swojego byłego partnera...
@Gh0st: Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby było uzgodnione przed faktem. Gdyby wcześniej nie było sytuacji, że przyjeżdzam po dzieci i nikogo nie ma w domu. Gdybym nie musiał się o to martwić, pomimo zabezpieczonych kontaktów oraz nałożonych kar za ich utrudnianie. Gdybym nie musiał ponownie zakładać sprawy o utrudnianie kontaktów. Wtedy tak, to byłoby nic niezwykłego.
@steemm: to świetnie pokazuje hipokryzję #!$%@?ów w sejmie - możesz nie być biologicznym ojcem dziecka - ale musisz płacić bo liczy się "dobro dziecka". Nie ważne że będzie tylko bankomatem. O ile w przypadku ojca biologicznego mogę zrozumieć zawieszenie prawa kontaktu przy alimentach (w końcu zrobił) o tyle jak facet biologicznym nie jest z automatu nie powinien mieć jakichkolwiek obowiązków względem "dzieci". Ale przecież chodzi o to żeby znaleźć frajera
@Czesterek: tyle że: a) musisz wykazać że bida "to nie twoja wina" (dlatego te alimenty dostają przeważnie patusy bez emerytury, albo tacy co już na 40lvl nie mają wątroby - bo oni "nie mogą pracować" więc nie chodzi o nieróbstwo :) ) Niby nie jest to zgodne z zasadmi współżycia społecznego ale sądy mają to w dupie. b) nie zawsze dziecko winne. Wyobraź sobie że twoja matka to typowa Karyna,
Akurat jeśli chodzi o małżeństwo i dzieci to kobiety mają totalną dominację prawną, a faceci to psy którzy w momencie kiedy podpadną kobiecie to tracą cały majątek razem z dziećmi i nie mogą nic z tym zrobić. Podpisanie świstka zwanego ślubem to test na to czy facet jest debilem. Nie ma bardziej skrajnie nieuczciwej umowy cywilno-prawnej niż małżeństwo z perspektywy faceta.
Dlatego, panowie, weźcie sobie do serca załączony poradnik. Przechodziłem i niebieską kartę i oskarżenie o przemoc, dręczenie, najścia, napady i co tam jeszcze. Zawsze z tym samym skutkiem - niewinny. Dziesiątki razy szukałem dziecka po Warszawie, bo znikało i telefony były wyłączone.
Od siebie do niego dodam tylko kilka rzeczy: - na etapie początkowym, czy narzeczeństwa - koniecznie obserwujcie relacje łączące wasze dziewczyny z rodzicami, czyli jak i co mówią o matce i ojcu. Ważne też jak jej rodzice odnoszą się do siebie - idealne są wszelkie grille, obiady niedzielne i święta. Po wykryciu jakiejkolwiek dysfunkcji - niech włączy sę dzwonek alarmowy. - jeśli dziewczyna wychowywała się bez ojca - dzwonek alarmowy. Pamiętajcie, że dysfunkcje emocjonalne łatwo się replikuje, podobnie wzorzec rodzinny bez 1 rodzica itp. Taka dziewczyna łatwo ucieka ze związku, nawet kiedy pojawi się dziecko. Tak było u mnie. Brak roli ojca w dzieciństwie sprawia, że nie potrafią odnaleźć się w relacji partnerskiej. Psychiatrzy wskazują też, że (jeśli dziecko to syn) potrafią zamiennie traktować go jako partnera, oczywiście podświadomie.
@klikus: Dzieki za te kilka słów, szczerze współczuję i trzymam kciuki za pomyślność spraw zwiazanych z wychowaniem dziecka jak i życzę trafienia na odpowiednią partnerkę.
@Ziemistyle: rok temu Jaki obiecał monitować Ziobrę ws. zmian w krio. Już działają mocno nad wywożeniem dzieci przez zagranicznych rodziców.
A do zmian jeszcze sporo. W takiej Szwecji po rozpadzie związku sąd nakazuje obligatoryjną mediację i jeśli matka nie chce w niej uczestniczyć to stawia się na przegranej pozycji. Tam wiedzą, że dziecko to przyszły podatnik czy żołnierz.
W Polsce matka zabiera dziecko i zaczyna działać art 26kc par2, na podstawie którego sąd rodzinny z marszu zasądza alimenty
- Na tym świecie są trzy rodzaje kobiet. Jedne zedrą z Ciebie ostatnią koszulę i zostawią z niczym. Drugie chcą się tylko zabawić. I trzecie, dzięki którym życie nabiera sensu, tylko one, właściwe kobiety, to takie, które biorą tyle ile same dają, a Ty nigdy nie masz dość. Gdy je stracisz, przestajesz być sobą. - Abbi Glines - Rozwodzą się ci, którzy przestają interesować się problemami partnera/partnerki oraz ci, którzy nie potrafią zachowywać spokoju.
Nie można zaprzeczyć, że w obecnej sytuacji prawnej na uprzywilejowanym miejscu są kobiety. Facet jest na przegranej pozycji już na starcie, utrudnione widzenia z dziećmi, niekorzystny niekiedy podział majątku. Nie wolno generalizować, ale jednak takich przypadków są tysiące. Dlatego branie ślubu mając taką perspektywę dzisiaj, to jak proszenie się o surowy wyrok. Zero z tego korzyści dla mężczyzn.
@stoch22 @ariel-starling-7 Znam przykład ojca, który bez ustalonych kontaktów chciał widywać dziecko akurat tak jak mu pasowało. Matka założyła sprawę o ustalenie kontaktów, ponieważ niczego nie mogła zaplanować, wszak ojca prawem jest widywanie dziecka. Wniosła o kontakty 2 razy w tygodniu po pracy i co 2 tygodnie na weekend, dodatkowo połowa świąt itp. Ojciec stwierdził, że niemożebo pracuje (matka też pracuje) i nie zobowiąże się do widywania dziecka
Rozwiązanie? Nie brać ślubu I nie robić dzieci jak się nie jest pewnym potencjalnego małżonka i uczuć względem niego. Znałem wielu ludzi z rozbitych rodzin jednym z nich jest mój najlepszy kumpel. To samo w sobie zawsze jest olbrzymia trauma I nieopisana liczba złych emocji. Nie wiem jak można komuś przysiąść dożywotnią wierność I zrobić z tą osobą dzieci, a potem spieprzyć do kogoś innego.
@Keert: mam kumpla, który spotykał się z panną 2 mc, zrobił dzieciaka, a że miał 40 to postanowił się ożenić. Panna po urodzeniu rzekomo gościa odstawiła, twierdzi, że mają osobne pokoje i są przedsiębiorstwem do wychowywania córki. Jednocześnie typ od 5 lat bzyka na boku pewną pannę, twierdzi, że to miłość jego życia ale nie może się rozwieść, bo dziecko. Jest odpowiedzią na twoje pytanie - można również nie spieprzyć
Komentarze (93)
najlepsze
a jak mąż ma już nową wybrankę to chyba przesrane do kwadratu dla niego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
O ile w przypadku ojca biologicznego mogę zrozumieć zawieszenie prawa kontaktu przy alimentach (w końcu zrobił) o tyle jak facet biologicznym nie jest z automatu nie powinien mieć jakichkolwiek obowiązków względem "dzieci". Ale przecież chodzi o to żeby znaleźć frajera
a) musisz wykazać że bida "to nie twoja wina" (dlatego te alimenty dostają przeważnie patusy bez emerytury, albo tacy co już na 40lvl nie mają wątroby - bo oni "nie mogą pracować" więc nie chodzi o nieróbstwo :) ) Niby nie jest to zgodne z zasadmi współżycia społecznego ale sądy mają to w dupie.
b) nie zawsze dziecko winne.
Wyobraź sobie że twoja matka to typowa Karyna,
@socialdisaster:
Ns podstawie czego?
Przechodziłem i niebieską kartę i oskarżenie o przemoc, dręczenie, najścia, napady i co tam jeszcze. Zawsze z tym samym skutkiem - niewinny. Dziesiątki razy szukałem dziecka po Warszawie, bo znikało i telefony były wyłączone.
Od siebie do niego dodam tylko kilka rzeczy:
- na etapie początkowym, czy narzeczeństwa - koniecznie obserwujcie relacje łączące wasze dziewczyny z rodzicami, czyli jak i co mówią o matce i ojcu. Ważne też jak jej rodzice odnoszą się do siebie - idealne są wszelkie grille, obiady niedzielne i święta. Po wykryciu jakiejkolwiek dysfunkcji - niech włączy sę dzwonek alarmowy.
- jeśli dziewczyna wychowywała się bez ojca - dzwonek alarmowy. Pamiętajcie, że dysfunkcje emocjonalne łatwo się replikuje, podobnie wzorzec rodzinny bez 1 rodzica itp. Taka dziewczyna łatwo ucieka ze związku, nawet kiedy pojawi się dziecko. Tak było u mnie. Brak roli ojca w dzieciństwie sprawia, że nie potrafią odnaleźć się w relacji partnerskiej. Psychiatrzy wskazują też, że (jeśli dziecko to syn) potrafią zamiennie traktować go jako partnera, oczywiście podświadomie.
Już działają mocno nad wywożeniem dzieci przez zagranicznych rodziców.
A do zmian jeszcze sporo. W takiej Szwecji po rozpadzie związku sąd nakazuje obligatoryjną mediację i jeśli matka nie chce w niej uczestniczyć to stawia się na przegranej pozycji. Tam wiedzą, że dziecko to przyszły podatnik czy żołnierz.
W Polsce matka zabiera dziecko i zaczyna działać art 26kc par2, na podstawie którego sąd rodzinny z marszu zasądza alimenty
- Na tym świecie są trzy rodzaje kobiet. Jedne zedrą z Ciebie ostatnią koszulę i zostawią z niczym.
Drugie chcą się tylko zabawić.
I trzecie, dzięki którym życie nabiera sensu, tylko one, właściwe kobiety, to takie, które biorą tyle ile same dają, a Ty nigdy nie masz dość. Gdy je stracisz, przestajesz być sobą. - Abbi Glines
- Rozwodzą się ci, którzy przestają interesować się problemami partnera/partnerki oraz ci, którzy nie potrafią zachowywać spokoju.
Facet jest na przegranej pozycji już na starcie, utrudnione widzenia z dziećmi, niekorzystny niekiedy podział majątku. Nie wolno generalizować, ale jednak takich przypadków są tysiące. Dlatego branie ślubu mając taką perspektywę dzisiaj, to jak proszenie się o surowy wyrok. Zero z tego korzyści dla mężczyzn.
Suki takie są ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Potwierdzam, widać to w innych aspektach życia/zachowania ;)