co do tego 1000 to chyba tak statystycznie wypada dla Polski to jest grupa reprezentatywna o ile wybrani ludzie są zgodnie z jakimiś tam ichnimi metodami badań bo tu jest pies pogrzebany
A co do głosowania to trzeba iść bo co po prezydencie co zdobył 50% ale z 30% uprawnionych głosujących to daje 15% tych co mają prawo wyborcze to nie reprezentuje on większosci narodu nawet ;)
milczenie oznacza zgodę - jeśli ktoś nie idzie na wybory to oznacza że się godzi na warunki któregokolwiek kandydata (tego który zostanie wybrany].......precz z pisiorem i komorem !
Na tą chwilę wychodzi że 385 wykopowiczów nie posiada mózgu .Bo co mam sądzić o ludzikach którzy wykopują informację, że mają głosować tak jak chcą - nie wiedzieli o tym ?
Glosuję na Kaczora. Wierzę w jego przemianę po śmierci brata-bliźniaka.
Czytałem ankietę i jeszcze mnie to utwierdziło w postanowieniu. Jeśli chodzi JKM to szanuję go jako człowieka ale donkiszoteria polityczna w XXI wieku niestety nie ma przyszłości. Sam próbowałem tego na innym szczeblu i wniosek po latach jest jeden. Bez swojej wiernej zgrai, swoich bezgranicznie ci oddanych ludzi i tzw. przydupasów nie poradzisz sobie na żmijowisku. A zaplecze
Nigdy nie chodziłem na wybory bo żaden z kandydatów mi nie pasował,teraz pójdę.Moim zdaniem warto zaryzykować i głosować na JKM. Wszystko co mówi wydaje się mieć sens oprócz tam kilku błędów ale to tylko potwierdza jego wiarygodność,po prostu mówi co myśli .Wszyscy wiemy ,że głosowanie na innych to przerabianie na okrągło tej samej papki zero pomysłów i konkretów,aby żyło się lepiej cwaniaczkom przy korycie,A i neta nam w końcu tak ocenzurują ,że
Komentarze (127)
najlepsze
A co do głosowania to trzeba iść bo co po prezydencie co zdobył 50% ale z 30% uprawnionych głosujących to daje 15% tych co mają prawo wyborcze to nie reprezentuje on większosci narodu nawet ;)
Jak dla mnie to: Jesteś niezdecydowany? Nie głosuj. Nie wiesz nic o politykach? Nie głosuj.
Glosuję na Kaczora. Wierzę w jego przemianę po śmierci brata-bliźniaka.
Czytałem ankietę i jeszcze mnie to utwierdziło w postanowieniu. Jeśli chodzi JKM to szanuję go jako człowieka ale donkiszoteria polityczna w XXI wieku niestety nie ma przyszłości. Sam próbowałem tego na innym szczeblu i wniosek po latach jest jeden. Bez swojej wiernej zgrai, swoich bezgranicznie ci oddanych ludzi i tzw. przydupasów nie poradzisz sobie na żmijowisku. A zaplecze