@Steven_Hyde: Jak dla mnie, to strasznie paskudne są te gigantyczne plakaty zasłaniające całą ścianę budynku. Powinni jeszcze na powierzchniach ulic ponaklejać reklamy, obwiesić drzewa reklamami i wyświetlać na niebie jakieś projekcje reklam. Żebyśmy nie mogli oderwać wzroku od reklam i nie tracili czasu na myślenie o czymś innym, niż konsumpcji.
W komentarzach znowu wielka duma z tego, że Radom nigdy nie będzie jak Paryż.
Oslo to świetnie przyjazne ludziom miasto ze świetnie funkcjonującą komunikacją miejską i siecią ścieżek rowerowych. Daj Panie, żeby polskie miasta mogły się pochwalić tym samym.
Zajebiście mi się to podoba. Taka moja wizja przyszłości to #!$%@?ć samochody z centrów miast. Problem w tym że ludzie, szczególnie w Polsce nie potrafią żyć bez auta.
@jonzi: Bo czasem się nie da. Nie wyobrażam sobie żebym w Gdańsku wracał z pracy o 19 komunikacją miejską z trzema przesiadkami przez 1h kiedy dojazd samochodem zajmuje 15 minut. Nie wyobrażam też sobie żebym jeździł na wszystkie zajęcia po pracy pubkomem i wracał z nich o 22 bez auta. A na strzelnicę jeździł autobusem wyladowany bronią i amunicją. Samochodu można nie mieć jak się mieszka w centrum i tam się
I #!$%@? prawidłowo. Jeśli są parkingi poza centrum i sprawna/czysta/bezpieczna komunikacja miejska to na grzyba samochody w centrum poza dostawczymi rano?
@OnufryZagloba: I dojeżdżać po samochód komunikacją miejską? Zresztą samochody mieszkańców centrum stoją w podziemnych garażach, a nie na ulicach. Tylko wprowadzając zupełny zakaz do centrum odetnie się te garaże od świata.
Nie jestem fanem pchania dużego ruchu do centrum, ale zupełny zakaz jest bez sensu.
Mieszkałem w Oslo. Oni dojeżdżają do pracy pociągiem albo autobusem (tramwajów nie lubią bo mają stare głośne rumple). A po mieście wszędzie chodzą z kapcia, nawet jak 4-5km do przejścia. Tylko jakoś tego transportu do knajp nie widzę, ostatnio stał tir przy restauracji i rozładowywali 30 kegów piwa. Oni chcą to wozić na rowerach?
@zino: samochód i pod miastem. Mój szef mieszkał 20min od centrum pociągiem, a miał 2 auta i motor. Mówił, że zakupy raz na tydzień, a sklepy w centrum są głównie dla bogatszych turystów.
@zino: ja kupowałem też pod miastem. W centrum znajdziesz parę aptek i piekarni, reszta to firmowe sklepy z ciuchami i tzw. lanczownie, gdzie jest full ludzi 11-13 i promocje np. lunch za 90 koron itp. I na tym zarabiają. Oslo centrum to taki Sopot trójmiejski ;)
@mathix: nie zamykają centrum, tylko likwidują miejsca parkingowe, które były przy większości mniejszych ulic. Tam pełno aut jeździ, 70-80% to taxi i ubery, szwędałem się nie raz 3-4 rano i ruch calą dobę jest.
@mathix: zapewne 1-2 km na krzyż czyli tradycyjnie z igieł widły bo i tak tam prawie w ogóle już teraz nie było miejsc postojowych i każdy chodził z buta;)
No fajnie ale... Kolega mieszka w Oslo i to nie w centrum. Ja mieszkam ok. 100 km od niego. Jak go odwiedzam to koszta pojechania autem jest ok 400 koron i jadę kiedy chcę i rzeczy mogę wziąć sporo. Jak nie mam gdzie zaparkować to będę musiał komunikacją czyli... Wydam 400 Koron ale w jedną stronę, będę jechał dwa trzy razy dłużej, wezmę co najwyżej mały plecak i muszę się dostosować do
@FenrisZen: Jeśli mieszkasz na odludziu to podobne problemy będą się zdarzać. W całej tej rewolucji urbanistycznej chodzi o to, żebyś przeprowadził się do miasta - bo to tańsze (dla Ciebie i dla samorządu/rządu) i wygodniejsze.
Komentarze (342)
najlepsze
tyle, jeśli chodzi o nasze dbanie o tkantkę miejską ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
Oslo to świetnie przyjazne ludziom miasto ze świetnie funkcjonującą komunikacją miejską i siecią ścieżek rowerowych. Daj Panie, żeby polskie miasta mogły się pochwalić tym samym.
@jonzi: bo muszą pompować swoje ego stanem posiadania i płytkim lansem; mimo tego że skuterem można się dużo sprawniej poruszać po mieście.
Jeśli są parkingi poza centrum i sprawna/czysta/bezpieczna komunikacja miejska to na grzyba samochody w centrum poza dostawczymi rano?
Nie jestem fanem pchania dużego ruchu do centrum, ale zupełny zakaz jest bez sensu.
@OnufryZagloba: Zmienisz zdanie jak będziesz wyjeżdżał z dwójką małych dzieci.
Metro jak metro, ale jakby sensownie wykorzystać kolej wyszłoby na to samo.