Pierwsza zasada w takich sytuacjach - jak najgłośniej krzyczeć "ratunku". To działa paraliżująco na agresora. I oczywiście starać się uciec, szarpać się, nie dać się powalić na ziemię.
@wedi: Pierwsza zasada w takich sytuacjach - jak najgłośniej krzyczeć "ratunku".
Mój dobry znajomy przechodząc pewnego razu przez tory w niedozwolonym miejscu został zauważony przez straż kolejową (czy jak tam się to nazywa). Oczywiście zaczął uciekać. W pogoń za nim ruszył jeden ze strażników ubrany "po cywilnemu". Jako, że niedaleko był park, kumpel postanowił uciekać właśnie w tamtą stronę. W pewnym momencie przyszedł mu do głowy jakże błyskotliwy pomysł. "Pedał! Pedał!"
@Dilldos: co jest z wami ludzie?! Chwalicie popełnianie wykroczenia a bluzgacie pilnujących porządku?! Wolność to nie brak praworządności, parafrazując.
Komentarze (181)
najlepsze
Mój dobry znajomy przechodząc pewnego razu przez tory w niedozwolonym miejscu został zauważony przez straż kolejową (czy jak tam się to nazywa). Oczywiście zaczął uciekać. W pogoń za nim ruszył jeden ze strażników ubrany "po cywilnemu". Jako, że niedaleko był park, kumpel postanowił uciekać właśnie w tamtą stronę. W pewnym momencie przyszedł mu do głowy jakże błyskotliwy pomysł. "Pedał! Pedał!"