Pewien paradoks tu widać, bo z jednej strony podobają się Wam np. akcje rosyjskiej policji na kibolach - mi też się podobają, a z drugiej narzekacie, że kanar agresywny. Ktoś kto jedzie bez biletu powinien być świadomy konsekwencji i nie ma co narzekać - próbował oszukać przewoźnika i powinna go spotkać kara. I nie ma się co rozczulać.
Powinno być tak jak w wielu cywilizowanych krajach - nie wejdziesz na gapę do pojazdu. Żadnych obleśnych kanarów z wywieszką! Jak ja ich k.wa nienawidzę, mimo, że zawsze mam bilet to nie życzę sobie żadnego kontrolowania. Co kilka przystanków wpada nowa ekipa tłustych, śmierdzących żuli i sprawdza bilety (Gdańsk). Co innego konduktor w PKP - jest umundurowany, zwykle uprzejmy, można u niego kupić bilet, to rozumiem!
Jak zlodziej cos ukradnie to wszyscy krzyczycie, zeby mu rece ucinac, a jak juz ktos takiego lapie i go powali na ziemie, to nagle krzyk w druga strone.
Nie jestem złodziejem wiec nie mógłbym być na jego miejscu. Dobrze zrobili złapali złodzieja. Nad kim wy się litujecie? 30 letni facet uciekający bo nie ma biletu?
Bardzo dobrze zrobili, tak należy postępować ze złodziejami. A nawiązując do tytułu wykopu: nie, nie mógłbym być na jego miejscu, ponieważ nikogo nie okradam.
no właśnie też się zastanawiam jak widzą to krzykacze, wychodzi na to że kanara należy za$ebać, a reszta pasażerów powinna na to patrzeć i przyklaskiwać, kanar to złyyyy człowiek, w każdej profesji trafiają się palanty , ale gdyby ten koleś podniósł na mnie rękę (mowa o gapowiczu) to na pewno zrobiłbym to samo, użyłbym środka odpowiedniego do zagrożenia :), facet miał świadomość co grozi za jazdę bez biletu.
Mieli dane delikwenta, to po kiego się angażowali? Z danymi na policję i po sprawie, przyjdzie mandat pocztą.
A poza tym z igły widły. Koleś jechał bez biletu, to czego się spodziewał, oklasków?
A gdybym zajumał lizaka ze spożywczaka, a pan Stasiek - właściciel, gonił by mnie i złapał, po czym powalił na ziemi, i odebrał skradzionego lizaka, to pan Stasiek byłby bohater a ja menda skończona i złodziej. I to ja
@ograniczony: Ja Ci tylko mówię, jak jest, a nie jak powinno być. Jak chcesz możemy pozostać w sferze fantazji.
Ale działa to tak, że jak kanar będzie próbował się z Tobą szarpać, zatrzymać Cię albo w jakikolwiek sposób naruszy Twoją nietykalność cielesną, to czekasz aż ten wezwie policję i na miejscu spisywania Ciebie przez policję od razu oskarżasz go o naruszenie twojej nietykalności cielesnej i o bezprawne zatrzymanie Ciebie (warto mieć
Komentarze (181)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie mogłem! ja nie jeżdżę bez biletu [kropka]
tak jak nie jeżdżę taksówką nie płacąc... itepe itede
A poza tym z igły widły. Koleś jechał bez biletu, to czego się spodziewał, oklasków?
A gdybym zajumał lizaka ze spożywczaka, a pan Stasiek - właściciel, gonił by mnie i złapał, po czym powalił na ziemi, i odebrał skradzionego lizaka, to pan Stasiek byłby bohater a ja menda skończona i złodziej. I to ja
Ale działa to tak, że jak kanar będzie próbował się z Tobą szarpać, zatrzymać Cię albo w jakikolwiek sposób naruszy Twoją nietykalność cielesną, to czekasz aż ten wezwie policję i na miejscu spisywania Ciebie przez policję od razu oskarżasz go o naruszenie twojej nietykalności cielesnej i o bezprawne zatrzymanie Ciebie (warto mieć
czyli chciał go wpakować do autobusu i przewieźć tam, skąd przyjechał? czy na czym miałoby polegać owe odzyskanie usługi?