Sekwencja otwierająca jest świetna i w początkowej części filmu ten pomysł na zgranie filmu z muzyką naprawdę fajnie wykorzystany.
Ale od pewnego momentu film staje się niebywale schematyczny i naiwny, a od mniej więcej połowy zmienia się w typowe kino akcji poziomu kolejnych części "Szybkich i wściekłych", gdzie nie tylko próżno szukać logiki (to jeszcze można przełknąć, powiedzieć, że uproszczenie), ale gdzie wręcz zachowanie bohaterów
@Mr--A-Veed: ten film swoją stylistyką nawiązuje mocno do lat '80. Dlatego takie plakaty, klasyczne okulary, klasyczna muzyka (próżno tam szukać hitów z list przebojów ostatnich lat), miłość z kelnerką z klasycznej amerykańskiej knajpy itp. Jest takich nawiązań tam sporo. Bohaterowie też są mieszanką różnych protagonistów lub antagonistów z lat 80. A jak wiemy tamte filmy czy seriale mało miały wspólnego z logiką, miały bawić amerykańskie społeczeństwo. Moim zdaniem film świetny, zabawa
Naprawdę fajny film, o niebo lepszy od większości nagłośnionych blockbusterów co to tak często okazują się ładnie opakowanym gównem. W środeczku więcej takich akcji jak z powyższa.
@wdmeister: filmu nie oglądałem, ale już ta sekwencja jest zniechęcająca. Facet nawet ryski nie zrobił na karoserii, a całość wygląda jakby w środku woził kukły przy 20km/h. Drętwe na maxa.
Aha... manekiny z crash-testów mają więcej życia w sobie niż pasażerowie tego Subaru.
Film rozczarowuje, co z tego że zgranie scen z muzyką jest atrakcyjne do oglądania, skoro cała fabuła jest schematyczna, miejscami nielogiczna i zwyczajnie nudzi. Może się wydawać super jak masz 17 lat i chodzisz do kina na blokbasterowe gnioty bez rigczu jak kolejne części szybkich i wściekłych albo transformers.
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
@uni6 nie napisałem że lepiej, dałem porównanie, zresztą kilka osób tu pisało o tym filmie, ale nikt nie wstawił linku. A szlabanik otwarty może dlatego ze ludzie ze stadionu wyjeżdżali i żeby nie korkować ;) akurat nieistotny szczegół.
Podstawowe pytanie się nasuwa- po co mu te wszystkie sztuczki i popisy, skoro i tak ma cały czas radiowozy na dupie. Gość każdy zakręt musi pokonać na poślizgu, podczas gdy policja za nim robi to bez. Aż kłuje w oczy ;)
@Mave: po pierwsze odczytuję to jako "kino przesady". Edgar Wright tylko takie tworzy. Tu ma być na krawędzi, ma być wręcz niemożliwie efektownie i szczeniacko. Taki film absurdów, ale atrakcyjnych wizualnie i niebywale rozrywkowych absurdów. To jest taki filmowy musical - jak to w musicalu, postaci nagle dostają niesamowitych umiejętności tanecznych i wokalnych, by przekazywać swoje uczucia, tak tutaj, samochody wręcz tańczą na drodze z kolejnymi, niebywałymi wyczynami raz na milion,
tl;dr film na randkę z dobrym żartem i nutą adrenaliny, bdb soundtrack i synchro audio-video może zachwycić uzależnionych od muzyki.
byłem w kinie, to się wypowiem - obejrzałem i bawiłem się przednio do mniej więcej 3/4 gdzie następuje zwrot akcji, którego nie będę spoilował. Film pomiędzy Drive a Sagą Szybcy-Wściekli, jednak ma inny bardziej pogodny klimat niż ten pierwszy, więcej śmiesznych żartów i smaczków i mimo zauważalnych braków logiki i cudownych przypadków
@vvit0: Popieram w całej rozciągłości. Poszedłem na niego z różowym, chcieliśmy czegoś, na czym nie trzeba się specjalnie skupić (nie oszukujmy się, nie trzeba ciągle oglądać filmu o facecie w łódce). Jest ładnie zmontowany, muzyka całkowicie w moim guście, fabuła jak to w akcyjniaku - przewidywalna i ma być jakimkolwiek powodem do pościgu, moda na nostalgię i nawiązania do lat 80. też swoje tutaj robi. Co nie zmienia faktu, że te
Komentarze (117)
najlepsze
Sekwencja otwierająca jest świetna i w początkowej części filmu ten pomysł na zgranie filmu z muzyką naprawdę fajnie wykorzystany.
Ale od pewnego momentu film staje się niebywale schematyczny i naiwny, a od mniej więcej połowy zmienia się w typowe kino akcji poziomu kolejnych części "Szybkich i wściekłych", gdzie nie tylko próżno szukać logiki (to jeszcze można przełknąć, powiedzieć, że uproszczenie), ale gdzie wręcz zachowanie bohaterów
Płakałem, jak to drugi raz czytałem (╯︵╰,)
Komentarz usunięty przez moderatora
@wdmeister: filmu nie oglądałem, ale już ta sekwencja jest zniechęcająca. Facet nawet ryski nie zrobił na karoserii, a całość wygląda jakby w środku woził kukły przy 20km/h. Drętwe na maxa.
Aha... manekiny z crash-testów mają więcej życia w sobie niż pasażerowie tego Subaru.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Wladce Pierscieni tez porownasz do Potopu i napiszesz ze Potop realistyczny i dojrzalszy?
To jest taki filmowy musical - jak to w musicalu, postaci nagle dostają niesamowitych umiejętności tanecznych i wokalnych, by przekazywać swoje uczucia, tak tutaj, samochody wręcz tańczą na drodze z kolejnymi, niebywałymi wyczynami raz na milion,
film na randkę z dobrym żartem i nutą adrenaliny, bdb soundtrack i synchro audio-video może zachwycić uzależnionych od muzyki.
byłem w kinie, to się wypowiem - obejrzałem i bawiłem się przednio do mniej więcej 3/4 gdzie następuje zwrot akcji, którego nie będę spoilował.
Film pomiędzy Drive a Sagą Szybcy-Wściekli, jednak ma inny bardziej pogodny klimat niż ten pierwszy, więcej śmiesznych żartów i smaczków i mimo zauważalnych braków logiki i cudownych przypadków